Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl oraz Telewizja Internetowa PowiatSuski24 po więcej informacji z regionu. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 03.06.2016, 12:51
„Nigdy nie przypuszczałem, że będę odpowiedzialny za ten przepiękny teren”

Urząd dyrektora Babiogórskiego Parku Narodowego objął dokładnie 28 kwietnia, po odwołaniu poprzedniego dyrektora w atmosferze skandalu. Kim jest, jak chce pokierować Parkiem oraz o odbudowywaniu zaufania – o tym rozmawialiśmy z Tomaszem Pasierbkiem, nowym dyrektorem BgPN.

Urząd objął po tym jak poprzedni dyrektor – Józef Omylak, został odwołany w atmosferze skandalu. Do tego doszedł rozpoczynający się sezon turystyczny i jednocześnie sezony ochrony czynnej w Parku. Od początku urzędowania musiał podejmować szybkie decyzje i szybko działać.

- Coś co spędza nam sen z powiek to Plan Ochrony. Dzięki staraniom mojego poprzednika, oraz przede wszystkim Pana Janusza Fujaka (obecnie vice dyrektor Parku – przyp. Red.) mamy przygotowany draft tego planu, nad którym w tym momencie możemy pracować i procedować. Mamy dobry punkt wyjścia, natomiast mamy też świadomość goniących nas terminów. Plan ochrony wiąże nas, jeżeli chodzi o koncepcję ochrony przyrody na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego, na najbliższe 20 lat.

Tomasz Pasierbek przed objęciem stanowiska dyrektora BgPN, był kierownikiem Zespołu Edukacji w Parku, więc teraz zakres obowiązków i odpowiedzialności zdecydowanie się zwiększył. Pochodzi z Suchej Beskidzkiej, jednak od najmłodszych lat był związany mocno z Parkiem. Swoją pracę doktorancką w Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, oparł o badania wykonywane w BgPN.

- Nie chciałem nigdy pracować jako biolog w laboratorium. Zawsze fascynował mnie las i poznawanie przyrody, a Babiogórski Park był dla mnie ikoną. Pamiętam, że od dziecka mój tata, który jest przewodnikiem babiogórskim, wielokrotnie opowiadał mi jak fantastycznie jest na Babiej Górze. Kiedy po raz pierwszy udało mi się zdobyć Babią Górę poczułem, że to jest to.

Jednak pracę w Parku rozpoczął dzięki swojej upartości i wytrwałości. Wielokrotnie składał CV, jednak dopiero po wielu razach, w roku 2005, okazało się, że jedna z pracownic odchodziła na emeryturę i zwolnił się etat.

- W ten sposób spełniło się moje marzenie, jednak nigdy nie przypuszczałem, że będę odpowiedzialny za ten przepiękny teren i wciąż trudno jest mi w to uwierzyć.

Pierwszy zasadniczy cel, który wyznaczył sobie nowy dyrektor, to odniesienie do zasady – po pierwsze nie szkodzić. Ważne dla niego jest, aby pochopnymi decyzjami nie zaszkodzić przyrodzie w Parku.

- Przyroda radzi sobie całkiem nieźle, bez pomocy człowieka, więc naszym podstawowym zadaniem jest czuwanie nad tym co się dzieje na terenie Parku. Przyroda jest tworem dynamicznym, a Babia Góra, mimo że jest ogromna, jest tworem niezwykle dynamicznym. Ta dynamika nie dokonuje się w przeciągu godziny, chociaż ostatnie wydarzenia pokazują, że minuty mogą odgrywać ogromne znaczenie i bycie w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Jednak ta dynamika w sensie przyrodniczym, to okres czasami całych dziesięcioleci.

Odwołania swojego poprzednika nie chciał komentować, jednak nie ukrywa, że odbiło się to niekorzystnym echem – zwłaszcza wśród ludzi mieszkających bezpośrednio przy Parku.

- Bardzo istotna będzie odbudowa zaufania do Parku. Mamy świadomość tego, że w związku z rozmaitymi wydarzeniami, to zaufanie zostało nadszarpnięte. Przede wszystkim wśród społeczności lokalnej ten wizerunek ucierpiał. Mamy świadomość tego co się działo w mediach oraz komentarzy na forach. Konstruktywna krytyka i patrzenie nam na ręce powinno być czymś za co powinniśmy być wdzięczni.

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image