Jak informowaliśmy w minionym tygodniu – dyrektor BgPN rozpoczął budowę schroniska, na którą sam sobie wydał zgodę. Wszystko zgodnie z prawem. Nie byłoby problemu gdyby nie fakt, że inwestycja zlokalizowana jest niecałe 50 metrów od parku. Dzisiaj Józef Omylak został odwołany przez ministra środowiska.
Początkowo o pozwolenie na budowę wystąpił sam dyrektor – Józef Omylak. Potem inwestycję przekazał swojemu synowi. Do tej pory sam dyrektor nie widział problemu, ponieważ wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
O sprawie pierwsi poinformowali dziennikarze powiatsuski24.pl oraz Tygodnika Podhalańskiego.
Sprawa zbulwersowała nie tylko ludzi posiadających działki w bezpośrednim sąsiedztwie z Parkiem, ale również ekologów.
O cofnięcie pozwolenia do wojewody małopolskiego wystąpił Regionalny Zarząd Ochrony Środowiska w Krakowie. Wojewoda wszczął w tej sprawie postępowanie nadzwyczajne.
Prace przy schronisku jednak dalej trwają, aktualnie trwa tzw. zadaszanie budynku. Turyści chcący zaparkować swoje samochody w tym miejscu mogą nie mieć takiej możliwości. W minionym tygodniu wjazd na ten parking był zastawiony przez samochód.
Czytaj również: Skandal z budową nowego schroniska pod Babią Górą!