Jak poinformował starosta wadowicki Bartosz Kaliński, już od tego sezonu wody Zalewu Świnna Poręba będzie patrolowało Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
-Właśnie otrzymałem informację o utworzeniu samodzielnej drużyny #WOPR z siedzibą w Mucharzu. Jak powiedział mi Krzysztof Zbrojkiewicz, prezes Zarządu Okręgowego w Częstochowie, pierwsze zadania powołanego zespołu będą polegały głównie na przeszkoleniu dzieci i młodzieży z zakresu ratownictwa i prewencji. To bardzo dobra wiadomość! – poinformował na Facebooku starosta Bartosz Kaliński.
Trochę gorsza wiadomość to to, że "otwarty" w ubiegłym roku przez byłą już premier rządu Beata Szydło Zbiornik Świnna Poręba, to póki co ładnie wyglądająca wodna atrapa. Na razie wciąż nie wolno w jego wodach legalnie się kąpać czy pływać kajakami, pontonami i żaglówkami, bo na brzegach ciągle stoją tabliczki "TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY". Brak również jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno, zwłaszcza na odcinku od Zembrzyc do Dąbrówki, gdzie z wody wciąż wystają korony drzew. Korona zapory także jest zamknięta dla zwiedzających.
Również elektrownia, która mogła by dostarczać zielonej energii dla Wadowic i okolic nie działa, bo rząd nie przyjął stosownej nowelizacji ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, co staje na przeszkodzie, aby "zieloną" energię z elektrowni w Świnnej Porębie sprzedawać. Do tego zamontowane lata temu urządzenia nigdy jeszcze nie pracowały "pełną parą" zaś w grudniu 2017 roku straciły gwarancję.
Jakby tego było mało, jak mówił niedawno wójt Mucharza Wacław Wądolny, Mucharz i Stryszów mogą utracić unijne dotacje na zagospodarowaniem terenów Jeziora Mucharskiego bo jest problem z dokumentami i umowami w tej sprawie.
No ale przynajmniej można w nim łowić legalnie ryby. O ile nie przepłoszą je motorówki WOPR-u...
źródło: wadowiceonline.pl
foto: Marcin Guzik
Reklama