Długotrwały brak opadów deszczu powoduje, że na terenie powiatu suskiego wzrasta liczba gospodarstw bez wody. Już nie tylko w Jordanowie, ale i także w Gminach Maków Podhalański i Sucha Beskidzka susza dała się we znaki.
Według ostatnich danych, problem z zaopatrzeniem w wodę dotyczy ok. 58 indywidualnych gospodarstw niepodłączonych do gminnych wodociągów:
- Miasto Sucha Beskidzka - 13 gospodarstw - os. Pikieta, os. Zasypnica, os. Śpiwle;
- Gmina Maków Podhalański - 45 gospodarstw - Juszczyn, Maków Dolny i Grzechynia;
W obu przypadkach Urzędy Miast i Gmin zapewniają mieszkańcom dowóz wody w specjalnych beczkowozach.
W Gminie Jordanów nie odnotowano niedoboru wody zarówno w indywidualnych gospodarstwach jak i w gminnym wodociągu w Toporzysku. Natomiast w miejscowości Wysoka (brak własnego ujęcia, podpięta sieć pod wodociąg Toporzysko) co jakiś czas jest uzupełniany zbiornik (woda dowożona z ujęcia z Łętowini). Dodatkowo dwa zbiorniki z wodą pitną dostępne są dla mieszkańców w Toporzysku przy kościele.
Jednak najgorsza sytuacja spowodowaną niskim stanem hydrologiczno-meteorologicznym panuje na terenie Miasta Jordanowa.
Tam w zawiązku z sytuacją kryzysową, po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, wydano apel do mieszkańców o bardzo racjonalne korzystanie z sieci wodociągowych będących własnością Miasta Jordanowa.
W wydanym komunikacie zawarty jest także apel do Spółki Wodno-Wodociągowej „Przykrzec” mającej w użyczeniu od miasta sieci wodociągowe i ujęcie wody zlokalizowane na działce Nr 5304 w Jordanowie do dostarczania wody, do zdroi ulicznych znajdujących się na terenie Miasta Jordanowa.
Pomimo podjętych działań w zakresie oszczędnego gospodarowania zużycia wody przez odbiorców, nadal utrzymuje się katastrofalnie niski stan wody na rzece Skawa. Brak opadów deszczu w najbliższych dniach, spowoduje zagrożenie w postaci braku dostawy wody dla miasta – czytamy w informacji przesłanej dziś przez Urząd Miasta Jordanowa.