W Starostwie Powiatowym w Suchej Beskidzkiej zorganizowano spotkanie, którego celem było uzgodnienie treści petycji przygotowanej, aby wręczyć ją marszałkowi Małopolski oraz ministrowi infrastruktury i budownictwa. Nie zabrakło trudnych pytań o dyskusji, która momentami robiła się ostrzejsza.
W spotkaniu zorganizowanym w Starostwie w Suchej Beskidzkiej, na zaproszenie Józefa Bałosa uczestniczyli m.in.: starosta tatrzański Piotr Bąk, starosta nowotarski Krzysztof Faber, dyrektor Oddziału Małopolskiego spółki "Przewozy Regionalne" Andrzej Siemieński, dyrektor regionu południowego Centrum Realizacji Inwestycji Polskie Linie Kolejowe S.A. Piotr Majerczak, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Nowym Sączu Włodzimierz Zembol, dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Grzegorz Sapoń, poseł na sejm RP Marek Polak, przewodniczący Rady Powiatu Suskiego Ryszard Hadka, radny powiatu suskiego Wit Sarlej, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu starostwa Jarosław Jażwiec oraz reprezentanci śląskiego urzędu marszałkowskiego, powiatu żywieckiego, kolejowych związków zawodowych. Na spotkanie nie dotarł jedynie starosta żywiecki, którego ten temat dotyczył w równym stopni jak pozostałych zebranych.
Wiele uwagi poświęcono organizacji transportu w okresie planowanych remontów, a szczególnie zminimalizowaniu uciążliwości dla pasażerów. Zastanawiano się również co zrobić, aby omawiana trasa ze Śląska na Podhale była znowu tak samo atrakcyjna dla pasażerów jak dawniej.
Zwrócono uwagę dyrektora Departamentu Transportu i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Grzegorzowi Saponiowi na fakt, iż połączeń na odcinku Żywiec – Sucha Beskidzka i Sucha Beskidzka – Skawina muszą być atrakcyjne dla pasażerów, dopiero wtedy będzie to alternatywa dla transportu drogowego. Idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie Suchej Beskidzkiej przynajmniej z Krakowem co godzinę, wtedy zdaniem wielu pasażerowie chętnie przesiądą się do pociągów. Jest to ważna kwestia w dobie walki regionu ze smogiem i ogólnym zanieczyszczeniem powietrza.
Priorytetem jest również remont linii kolejowej na trasie Żywiec – Sucha Beskidzka, która jest w katastrofalnym stanie. Zadeklarowano, że właśnie na ten odcinek w 2017 wydatkowane zostanie około 7 mln zł. Jednak teraz nie ma możliwości zwiększenia liczby pociągów, ponieważ stare i zniszczone tory mogą tego nie wytrzymać. W chwili obecnej przed każdym przejazdem pociągu przejeżdża tzw. drezyna aby upewnić się, że pociąg jest bezpieczny na trasie.
Zwrócono uwagę również na fakt, że Spółki odpowiedzialne za kolej w Małopolsce bardzo słabo wykorzystały szanse jakie dawały im fundusze unijne. I tak mając świetne warunki geograficzne i turystyczne kolej w naszym regionie ledwo istnieje, a pasażerowie już dawno temu zapomnieli o innym środku transportu niż ten drogowy.
Duża inwestycją i szansą dla Suchej było ukończenie przed czasem łącznicy, dzięki czemu będą mogły już od czerwca po niej kursować pociągi (jeśli uda się spełnić wszystkie wymogi formalne).
SnS