Z OSTATNIEJ CHWILI
Maków P. - Wesprzyj harcerzy i zuchy! / Kolejne sukcesy lekkoatletów SKL Sucha Beskidzka / Konkurs literacki 'Przepis na sędziego' Jaki powinien być idealny sędzia? / Stryszawa - XVII Festiwal Ekologiczny „EKO-2025” / Boisko wielofunkcyjne i budynek zaplecza na Orliku zostały czasowo zamknięte / Widowisko o Śmierci i Zmartwychwstaniu Pańskim / Babia Góra - tutaj wciąż panują zimowe warunki (akcja GOPR) / Septorioza paskowana liści pszenicy – skuteczne metody zwalczania
Dodano dnia 21.02.2025, 09:37
Nie lekceważcie gór. One nie wybaczają błędów. Szczegóły akcji ratunkowej na Babiej Górze.
Wczoraj przed godz. 10:00 do ratowników dyżurnych CSR w Szczyrku dotarło zgłoszenie z CPR o ataku epilepsji u turysty na szczycie Babiej Góry. W trakcie przyjmowania zgłoszenia operator numeru 112 stracił kontakt z osobą zgłaszającą i nie udało mu się ustalić szczegółów wypadku. Wobec potencjalnego zagrożenia życia mężczyzny, do działań zadysponowano ratowników dyżurnych z Markowych Szczawin, równolegle sprawdzając możliwości wykorzystania śmigłowca.

Z osobą zgłaszającą nie było kontaktu telefonicznego, dlatego wysłaliśmy do niej sms z linkiem do aplikacji siron z funcją loc-me - informuje GOPR Beskidy. Po kliknięciu w link przez zgłaszającą ratownicy otrzymali szczegółową lokalizację, która wskazała rejon "klamer" na zamkniętym żółtym szlaku (Perci Akademickiej). Dzięki temu ustalono, że przylot śmigłowca Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w bezpośredni rejon zdarzenia nie będzie możliwy i o zadysponowanie śmigłowca poproszono Kolegów z Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR. W drodze na miejsce wypadku byli już dyżurni z Markowych Szczawin ze sprzętem technicznym potrzebnym do ewentualnej ewakuacji turysty, organizowano też wsparcie ratowników ochotników.

Po pewnym czasie udało się ustalić szczegóły dotyczące stanu osoby ratowanej:
38-letni mężczyzna, leczący się na padaczkę, podczas ataku doznał ok. 3-minutowej utraty przytomności, znajduje się poniżej "klamer" i nie jest w stanie kontynuować przejścia. Osoba zgłaszająca, kobieta, znajduje się w terenie eksponowanym i boi się zejść do towarzysza wycieczki, ma bardzo słaby zasięg telefonu. Są wychłodzeni, czekają na pomoc.

Po ok. 45 min. od zgłoszenia ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR dotarli na miejsce wypadku, w tym momencie desantowali się ze śmigłowca również ratownicy TOPR. Wspólnie udzielili pomocy medycznej osobie ratowanej i opuścili w bezpieczne miejsce kobietę. Następnie wciągnięto ich na pokład śmigłowca TOPR i przetransportowano do szpitala.

Osoby ratowane miały sporo szczęścia, gdyż pomoc była możliwa bardzo szybko. Turyści byli nieprzygotowani do warunków panujących tego dnia na Babiej Górze: znajdowali się na zamkniętym zimą szlaku, w wielu miejscach oblodzonym, bez raków lub chociaż raczków, w nieodpowiednim obuwiu, bez zapasowej, ciepłej odzieży. Temperatura o 8:00 rano wynosiła -10 st.C, ogłoszono też 1 stopień zagrożenia lawinowego. Bez możliwości zadysponowania śmigłowca TOPR akcja prawdopodobnie trwałaby kilka godzin i wymagałaby zaangażowania dużo większej grupy ratowników.

Do zdarzenia odniosły się też władze Babiogórskiego Parku Narodowego: 

Mimo wyraźnych ostrzeżeń i zamknięcia Perci Akademików na zimę, turyści wciąż decydują się tam wchodzić, narażając siebie i innych. Kolejny raz konieczna była interwencja ratowników – turysta, który znalazł się na zamkniętym szlaku wymagał pomocy. Był w nieodpowiednim obuwiu – w niskich butach, z gołą kostką, co widać na zdjęciu. Skutek? Konieczna pomoc ratowników oraz ewakuacja śmigłowcem. W akcji brał udział śmigłowiec i ratownicy TOPR. Przypominamy: szlaki zamykane są ze względu na realne zagrożenia. Warunki na Babiej Górze są trudne, a ignorowanie zakazów może skończyć się tragedią. Każda taka akcja to także ryzyko dla tych, którzy ruszają na ratunek. Babiogórski Park Narodowy apeluje o rozsądek! Przemyślcie swoje decyzje, sprawdzajcie komunikaty i nie lekceważcie gór. One nie wybaczają błędów.


GOPR Beskidy dziękuje Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu - TOPR za bardzo dobrą współpracę! Turystom wybierającym się w góry przypomina, że wypadek może zdarzyć się każdemu, należy jednak być przygotowanym na minimalizowanie jego konsekwencji. Przed wyjściem w góry należy sprawdzić warunki pogodowe i odpowiednio przygotować się do wycieczki. Warto też wcześniej zainstalować aplikację Ratunek, która pomoże w lokalizacji wypadku, nawet przy bardzo słabym zasięgu.

Źródło: GOPR Beskidy/Babiogórski Park Narodowy.











Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image
Wczytywanie komentarzy...