W środę, po godzinie 15 do Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim wpłynęło zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który chce odjechać samochodem marki Volkswagen, a grupa młodych ludzi próbuje mu to uniemożliwić. Jak ustalili na miejscu policjanci, mężczyzna zaparkował samochód na ul. Rynek w Makowie Podhalańskim . Po spacerze plantami wrócił do samochodu, jednakże jego chwiejny krok został zauważony przez przechodniów i gdy mężczyzna próbował uruchomić volkswagena, świadkowie wyjęli mu kluczyki ze stacyjki. Mężczyzna oddalił się z pojazdu przed przybyciem patrolu, jednakże dzięki rysopisowi i wskazaniu świadków, szybko został zatrzymany przez policjantów. Kierowca okazał się być 53-letni mieszkaniec powiatu chrzanowskiego, którego wynik badania alkomatem wykazał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci, jego prawo jazdy zostało już miesiąc wcześniej zatrzymane właśnie w związku z alkoholem. 51-latek resztę dnia spędził w izbie wytrzeźwień. Teraz wobec kierowcy będą prowadzone dalsze czynności przez policjantów, których finał będzie miał miejsce w sądzie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna nawet do 60 tysięcy złotych.
Zdecydowana i prawidłowa reakcja świadków widzących zachowanie kierowcy volkswagena, być może przyczyniła się do uniknięcia drogowej tragedii. Jazda pod wpływem alkoholu powoduje zagrożenie dla siebie, ale też i innych uczestników ruchu drogowego. Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić najbliższą jednostkę Policji o takim fakcie.
Za: KPP w Suchej Beskidzkiej.
WIęcej informacji z regionu znajdziesz tutaj: