Dodano dnia 14.08.2015, 10:51
Interwencja strażaków w „Krokusie”
Wczoraj po południu strażacy odebrali zgłoszenie, że pali się pawilon „Krokus” w Makowie Podhalańskim. Natychmiast na miejsce wysłano wozy strażackie.
Lubię to
W czwartek około godziny 17.25 osoby postronne zgłosiły strażakom, że pali się pawilon „Krokus” w Makowie Podhalańskim. Po dojeździe na wskazane miejsce, strażacy nie zastali zarządcy budynku, dlatego drzwi musieli otworzyć przy użyciu specjalistycznego sprzętu.
Po otwarciu drzwi stwierdzili, że nic się nie pali, a wydobywający się dym z pieca to efekt cofnięcia się ciągu.
Po przewietrzeniu pomieszczenia budynek został przekazany pełnomocnikowi zarządu spółdzielni.
Foto: Kornel Kwak
Po otwarciu drzwi stwierdzili, że nic się nie pali, a wydobywający się dym z pieca to efekt cofnięcia się ciągu.
Po przewietrzeniu pomieszczenia budynek został przekazany pełnomocnikowi zarządu spółdzielni.
Foto: Kornel Kwak
Dodaj komentarz