W sidzińskim Zespole Szkół im. Dzieci Zamojszczyzny odbyło się spotkanie z Krystyną Listwan, która była naocznym świadkiem tamtych wstrząsających wydarzeń - zsyłki rodaków na Sybir.
10 lutego 1940 r. o trzeciej, czwartej w nocy zaczęto walić do drzwi polskich elit. Wśród tych, którym kazano opuścić swoje domy, byli wojskowi, leśnicy, samorządowcy, urzędnicy. Później czekała ich podróż w bydlęcych wagonach, bez ciepłej odzieży, jedzenia, w 40-stopniowym mrozie i wtedy właśnie bydlęce wagony stały się symbolem niehumanitarnego traktowania naszych rodaków. To był dopiero początek, niewolnicza praca, warunki urągające człowieczeństwu, mróz, śnieg, ścieranie się z przykrą codziennością. Dziś pamięć o tych, którzy zostali tam na zawsze, o tych, którzy wrócili, teraz to nasi rodacy wywiezieni na pewną śmierć na ziemi Syberii.
Sybir obok Katynia stał się symbolem zagłady naszego narodu. Władzom Związku Radzieckiego bynajmniej nie chodziło o wymierzenie jakiejś kary. Cel był jeden – eliminacja polskich elit oraz zniszczenie bliskich nam wartości. (Elżbieta Rusielewicz)
O tych dramatycznych dla Polaków wydarzeniach opowiedziała uczniom Zespółu Szkół im. Dzieci Zamojszczyzny w Sidzinie Krystyna Listwan, która była naocznym świadkiem zsyłek na Sybir zimą 1940 roku.
Ludzie tacy jak pani Krystyna przekazują wiedzę, którą trudno jest odnaleźć w podręcznikach, a która jest bardzo istotna dla przyszłych pokoleń.
10 lutego 2015 r. w Suchej Beskidzkiej z inicjatywy członków Związku Sybiraków oraz przy wsparciu Biura Poselskiego posła Krzysztofa Szczerskiego odbyły się uroczystości 75. rocznicy pierwszej zsyłki Polaków na Sybir.
Foto. MP Powiat Suski