Dodano dnia 05.08.2016, 19:08
Piłkarski weekend: terminarz/wyniki/relacje - aktualizacja
Rozpoczynamy sezon 2016/17 na lokalnych boiskach. Na początek do boju ruszają drużyny w A klasie wadowickiej i podhalańskiej.
Lubię to
Żuraw Krzeszów - Babia Góra Sucha Beskidzka 0:2
Bramki: Stróżak (′40), Choczyński(′61)
- Babia Góra to trochę jeszcze nie nasza półka. Wiadomo, że inne cele. Dla nas najważniejsze to utrzymanie, a Babia Góra z pewnością chce walczyć o awans. Staraliśmy się skupić przede wszystkim na obronie i dobrze to realizowaliśmy, poza tą jedną feralną sytuacją w pierwszej połowie. Brakło 5 minut do przerwy. W drugiej połowie musieliśmy spróbować zagrać odważniej, ale nie od początku" iść na hura". Staraliśmy się, ale niestety Babia Góra zdobyła drugiego gola i wygrała zasłużenie. Pierwszy mecz za nami, patrzymy w przyszłość i walczymy - ocenił trener gospodarzy Jacek Kudzia.
Astra Spytkowice - Naroże Juszczyn 0:1
Sokół Przytkowice - Grom Grzechynia 3:1
Olimpia Chocznia - Jałowiec Stryszawa 0:3
Bramki: Sabliash Mykhailo (′22), Mentel Mariusz (′24), Harańczyk Mateusz (′26)
Jałowiec: Pępek - Harańczyk, Sala, Szklarczyk, Iciek K., Okrzesik (′80 Janik), Mentel, Iciek B., Sabliash (′89 Sikora), Polak (′61 Stachnik), Kotlarczyk
To była udana inauguracja dla podopiecznych Tomasza Sali, który wcześniej prowadził między innymi Koszarawę Żywiec. W przerwie letniej do zespołu dołączyli Rafał Pępek (Smrek Ślemień), Dawid Polak (powrót z Halniaka), Mariusz Mentel (powrót do gry), Przemysław Kotlarczyk (Garbarz Zembrzyce), Mateusz Harańczyk (Tempo Białka).
Między 22 a 26 minutą spotkania Jałowiec zdobył trzy bramki, co rozłożyło beniaminka z Choczni na "łopatki". Gospodarze postanowili od początku zagrac otwartą piłkę, co było zgubne z tak doświadczonym rywalem, jakim jest Jałowiec. Pierwsza bramka to uderzenie z około 20 metrów po ziemi Sabliasha. Chwilę później strzelec gola zagrywa górną piłkę za obronę do Mentla, a ten z podwyższa wynik spotkania. Gospodarze nie zdołali się jeszcze podnieść po dwóch trafieniach, a już było praktycznie po meczu za sprawą Harańczyka, który podłączył się prawą stroną do akcji ofensywnej i po zagraniu Sabliasha, za narożnika pola karnego ustalił jak się okazalo wynik spotkania.
Goście mieli jeszcze sytuacje do podwyższenia rezultatu, jak choćby w 40 minucie Bartłomiej Iciek, którego strzał głową z dwóch metrów obronił bramkarz. W drugiej połowie gospodarze cofnęli się, aby mecz nie zakończył się jeszcze wyższym wynikiem.
- Drugą połowę zagraliśmy troszkę słabiej, na tyle ile pozwolił nam przeciwnik, bo tylko się bronili. Najważniejsze jest zwycięstwo - powiedział nam kierownik drużyny Tomasz Steczek.
Warto nadmienić, że Jałowiec zagrał bez Tomasza Świerkosza, którego wyeliminował uraz kolana. Po jego powrocie z pewnością Jałowiec będzie jeszcze silniejszy. Czy na tyle, aby walczyć o powrót do ligi okręgowej? Z pewnością pokażą nam to kolejne spotkania.
Jordan Jordanów - Podhale II Nowy Targ 5:2
Bramki: Stróżak (′40), Choczyński(′61)
- Babia Góra to trochę jeszcze nie nasza półka. Wiadomo, że inne cele. Dla nas najważniejsze to utrzymanie, a Babia Góra z pewnością chce walczyć o awans. Staraliśmy się skupić przede wszystkim na obronie i dobrze to realizowaliśmy, poza tą jedną feralną sytuacją w pierwszej połowie. Brakło 5 minut do przerwy. W drugiej połowie musieliśmy spróbować zagrać odważniej, ale nie od początku" iść na hura". Staraliśmy się, ale niestety Babia Góra zdobyła drugiego gola i wygrała zasłużenie. Pierwszy mecz za nami, patrzymy w przyszłość i walczymy - ocenił trener gospodarzy Jacek Kudzia.
Astra Spytkowice - Naroże Juszczyn 0:1
Sokół Przytkowice - Grom Grzechynia 3:1
Olimpia Chocznia - Jałowiec Stryszawa 0:3
Bramki: Sabliash Mykhailo (′22), Mentel Mariusz (′24), Harańczyk Mateusz (′26)
Jałowiec: Pępek - Harańczyk, Sala, Szklarczyk, Iciek K., Okrzesik (′80 Janik), Mentel, Iciek B., Sabliash (′89 Sikora), Polak (′61 Stachnik), Kotlarczyk
To była udana inauguracja dla podopiecznych Tomasza Sali, który wcześniej prowadził między innymi Koszarawę Żywiec. W przerwie letniej do zespołu dołączyli Rafał Pępek (Smrek Ślemień), Dawid Polak (powrót z Halniaka), Mariusz Mentel (powrót do gry), Przemysław Kotlarczyk (Garbarz Zembrzyce), Mateusz Harańczyk (Tempo Białka).
Między 22 a 26 minutą spotkania Jałowiec zdobył trzy bramki, co rozłożyło beniaminka z Choczni na "łopatki". Gospodarze postanowili od początku zagrac otwartą piłkę, co było zgubne z tak doświadczonym rywalem, jakim jest Jałowiec. Pierwsza bramka to uderzenie z około 20 metrów po ziemi Sabliasha. Chwilę później strzelec gola zagrywa górną piłkę za obronę do Mentla, a ten z podwyższa wynik spotkania. Gospodarze nie zdołali się jeszcze podnieść po dwóch trafieniach, a już było praktycznie po meczu za sprawą Harańczyka, który podłączył się prawą stroną do akcji ofensywnej i po zagraniu Sabliasha, za narożnika pola karnego ustalił jak się okazalo wynik spotkania.
Goście mieli jeszcze sytuacje do podwyższenia rezultatu, jak choćby w 40 minucie Bartłomiej Iciek, którego strzał głową z dwóch metrów obronił bramkarz. W drugiej połowie gospodarze cofnęli się, aby mecz nie zakończył się jeszcze wyższym wynikiem.
- Drugą połowę zagraliśmy troszkę słabiej, na tyle ile pozwolił nam przeciwnik, bo tylko się bronili. Najważniejsze jest zwycięstwo - powiedział nam kierownik drużyny Tomasz Steczek.
Warto nadmienić, że Jałowiec zagrał bez Tomasza Świerkosza, którego wyeliminował uraz kolana. Po jego powrocie z pewnością Jałowiec będzie jeszcze silniejszy. Czy na tyle, aby walczyć o powrót do ligi okręgowej? Z pewnością pokażą nam to kolejne spotkania.
Jordan Jordanów - Podhale II Nowy Targ 5:2
Dodaj komentarz