Słabsza kolejka w IV lidze. Halniak przegrał u siebie z Sosnowianką, natomiast Garbarz tylko zremisował w Libiążu. Tempo zgarnęło trzy punkty, które zapewnił Szymon Marek. Babia Góra wysoko wygrała ze Zniczem, a Naroże Juszczyn z Lachami Lachowice. Sześć bramek robi wrażenie.
Halniak Maków – Sosnowianka 1:2
Bramki: Gruca – Stuglik, Bryła
Halniak: Pająk – Mokwiński, Lozniak, Kozieł, Talaga – Gruca (70. Polak), Kaczmarczyk, Dyduch, Moskała – Bobek, Szymoniak (60. Furman).
Sosnowianka: Polit – Frączek (88. Żak), Bryła, Skwarczeński, Mouegni – Szydłowski (76. Kowalski), Para, Paśnik, Mizia – Zając (81. Lisowski), Stuglik.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Najbliżej strzelenia gola był Krzysztof Zając, ale trafił w poprzeczkę. Halniak, jeśli zagrażał, to po dośrodkowaniach – czy to ze stałego fragmentu, czy z bocznej strefy boiska. W 52 minucie, Krzysztof Zając zszedł z piłką do środka, oddał strzał zza pola karnego, Adam Pająk zbił piłkę do boku, przejął ją Wojciech Stuglik i wykorzystując bierność obrońców Halniaka umieścił w siatce. Trzy minuty później, Paweł Kozieł precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego, a piłkę do siatki skierował Michał Gruca. Chwilę później, po dośrodkowaniu z rożnego Sławomira Pary, Krzysztof Bryła ustalił wynik meczu.
- Nie mamy prawa myśleć o utrzymaniu, jeśli nie punktujemy u siebie. W tej rundzie na własnym terenie wygraliśmy tylko raz. To jest mankament. Wygraliśmy ostatnio na wyjeździe, wydawało się, że wracamy do gry, przyszedł ważny mecz u siebie i punktów nie ma. Robimy krok do tyłu i nasz cel się oddala. Gramy jednak do końca, bo różne są koleje. Przy pierwszej bramce, Stuglik miał czas i miejsce, by przyjąć piłkę i mimo podwojenia, umieścić ją w siatce. Druga to stały fragment gry, błędy w kryciu. Nie możemy tracić takich bramek. Może to nasza słabość, może nie zasługujemy na to, by punktować regularnie. Pierwsza połowa była niezła, rywale – poza poprzeczką - nie zaistnieli, wyeliminowaliśmy ich mocne strony. Po przerwie było gorzej, ale taka jest piłka. Rywale byli skuteczniejsi – podsumował trener Halniaka, Krzysztof Wądrzyk.
Górnik Libiąż – Garbarz Zembrzyce 2:2
Bramki: S. Puda, Sani
Garbarz: Wieczorek – Ł. Puda, Mitka, Marek, Marcelo – Sani, Sadowski, Kasiński, Tomczak (60. Burliga) – S. Puda, Ismaila.
W pierwszej połowie padły dwie bramki, obie dla gości. Sławomir Puda wykorzystał dobre dośrodkowanie ze skrzydła, a Sani trafił z rzutu karnego. Tuż po przerwie, gospodarze zdobyli kontaktowego gola, po rzucie karnym, podyktowanym za zagranie ręką Filipa Kasińskiego. Chwilę później, zawodnik Górnika obejrzał czerwoną kartkę. Gol na 2:2 został strzelony w 85 minucie. Garbarz w całym meczu miał sporo sytuacji, ale wykorzystał tylko dwie. Przy stanie 1:2, Sani po raz drugi podszedł do rzutu karnego, ale tym razem nie trafił.
- Do przerwy prowadziliśmy 2:0. Rywale znaczą część drugiej połowy grali w „dziesiątkę”. Kontaktowego gola zdobyli po rzucie karnym. Później my mieliśmy „jedenastkę”, ale Sani nie trafił. Na pięć minut przed końcem, Górnik doprowadził do remisu. W całym meczu mieliśmy dużą liczbę sytuacji, ale zabrakło skuteczności – podsumował trener Garbarza, Zdzisław Janik.
Tempo Białka – LKS Bobrek 1:0
Bramka: Sz. Marek
Tempo: Kłapyta – M. Marek, Mentel, Sz. Marek, Lenik – Sala (46. Drobny), Motor (78. Ficek), Korba, Woźny (78. Harańczyk) – Pacyga, Raczek (46. Goryl).
- Pierwsza połowa była senna. Byliśmy lepsi pod względem piłkarskim, ale brakowało konkretów. Nasze akcje kończyły się na szesnastym metrze od bramki gości. Po przerwie zagraliśmy lepiej. Duże ożywienie wniósł Bartek Goryl. Decydującą bramkę zdobył Szymon Marek, który skuteczną główką sfinalizował dośrodkowanie z rzutu wolnego. Fajerwerków nie było, ale liczą się trzy punkty – podsumował kierownik Tempa, Mariusz Sałaciak.
Jałowiec Stryszawa – Unia Oświęcim 0:6
Jałowiec: Kobiałka (46. Janik) – Szwed, Starowicz, Brytan, Biela (62. K. Iciek) – B. Iciek, Rakoczy, Stachnik, Okrzesik (62. Porębski) – Sabliash, Świerkosz.
- Do przerwy przegrywaliśmy 0:3, skończyło się 0:6. Przewaga rywali nie podlegała dyskusji. Unia to bardzo dobra drużyną, mająca mocny skład. Przez cały mecz oddaliśmy jeden strzał w światło bramki – powiedział kierownik Jałowca, Tomasz Steczek.
Naroże Juszczyn – Lachy Lachowice 6:0
Bramki: Kardaś, M. Ferek, M. Drobny (dwie), Kamil Kwaśniewski, G. Ferek
Naroże: Fidelus – Gąstała, R. Drobny, Baziński, Krystian Kwaśniewski – M. Ferek (65. G. Ferek), Lyvka, Ceremuga (72. Kulka), Kardaś (72. Kamil Kwaśniewski), Trybała - M. Drobny (75. Pietrzak).
Wynik w 12 minucie otworzył Piotr Kardaś, który dobił strzał Marcina Drobnego. Siedem minut później sfaulowany w polu karnym został Szymon Trybała, a jedenastkę na gola zamienił Marcin Ferek. Kilka minut po zmianie stron, Dominik Baziński dograł do Marcina Drobnego, a ten wpisał się na listę strzelców. W 63 minucie, M. Drobny strzelił swojego drugiego gola, dobijając strzał Trybały. Kolejne bramki, po akcjach Bazińskiego, strzelili zmiennicy - Kamil Kwaśniewski i Grzegorz Ferek.
- Wynik wysoki, ale mógł być wyższy. W kilku sytuacjach dobrze w bramce gości spisywał się bramkarz. Jestem bardzo zadowolony z gry swojej drużyny. Zarówno podstawowa jedenastka, jak i zmiennicy pokazali klasę. Chciałbym, żebyśmy grali tak zawsze. Rywale do przerwy, czyli stanu 2:0, walczyli, ale później - po trzeciej bramce – podłamali się – ocenił trener Naroża, Jakub Jeziorski.
MKS Babia Góra – Znicz Sułkowice 4:0
Bramki: Żaczek, Magiera, Choczyński, Mika
Babia: Kachnic – Chrząszcz, Kudzia (65. Piątek), Burliga, Ścieszka – Pacyga (75. Stróżak), Wójtowicz, Żaczek, Magiera – Sumera (75. Mika), Choczyński.
- Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem. Ze stałego fragmentu dośrodkował Dawid Sumera, a piłkę do siatki skierował Maciej Żaczek. Tuż po przerwie wynik podwyższył Rafał Magiera, który po podaniu Piotra Pacygi wyszedł sam na sam z bramkarzem. Kolejne bramki zdobyli Dawid Choczyński i Łukasz Mika. Jesteśmy zadowoleni, zwłaszcza z drugiej połowy – powiedział trener Babiej Góry, Sławomir Bączek.
Strzelec Budzów – Grom Grzechynia 1:1
Bramka: Toczek
Grom: S. Krupczak – Dyrcz, Białończyk, Paweł Surmiak, M. Surmiak – Pająk (55. Chłapek), Ł. Krupczak, Ceremuga (70. Tokarz), Kudzia – Toczek (75. Bogacz), Piotr Surmiak.
Żuraw Krzeszów – Olimpia Zebrzydowice 5:2
Bramki: Wajdzik (dwie), Targosz (trzy)
Żuraw: Pająk – Talaga, Nowak, Skrzypek, Pilarczyk – Ćwiertnia, Klimowski, Wajdzik, Kawończyk – Targosz, Korczak.
Huragan Skawica - LKS Bieńkówka 3:2
Bramki: K. Burliga (dwie)
LKS: Gąstała – Sałapat, Lewandowski, Cholewa, Ciuś – Knapczyk, Mruc, Ogarek, Bochenek – Smoter, Burliga.