Dodano dnia 22.09.2019, 13:41
Babia Góra znalazła sposób na Brzezinę Osiek - skrót meczu
Dość nietypowo, bo w sobotę o 11:00 rozpoczęła swój mecz Babia Góra Sucha Beskidzka. Pora nie zniechęciła kibiców, na których w Suchej zawsze mogą liczyć. Wreszcie nie było "wielbłądów" w obronie i 3 punkty zostały przy Mickiewicza.
Lubię to
O błędach, które spowodowały, że Babia Góra Sucha Beskidzka przed meczem z Brzeziną miała tylko 7 punktów w swoim dorobku, można by napisać niezłą rozprawkę. Patrząc na grę suszan, z pewnością są zespołem, który raczej powinien się zadomowić w czołówce oświęcimskiej okręgówki. Jedna piłka nożna to też gra błędów i wygrywa ten, który robi ich mniej.
Po raz kolejny Grzegorz Kmiecik eksperymentował z linią obroną. W porównaniu z ostatnim meczem w Chełmku, obok Przemysława Burligi ustawiony został Grzegorz Talaga. Na lewej obronie pojawił się Michał Chrząszcz, czyli w poprzednim sezonie etatowy zawodnik na tej pozycji. Na prawej obronie zagrał Amadeusz Żmuda (Jakub Talaga pauzował za czerwoną kartkę). Od pierwszej minuty w wyjściowej jedenastce pojawił się również Kmiecik, który niewątpliwie wniósł wiele w grę ofensywną swojego zespołu.
Grający trener najpierw zanotował asystę przy golu Macieja Stróżaka, który niewątpliwie zaczyna robić to, co od niego w Suchej oczekują, czyli zdobywać gole oraz brać ciężar gry na siebie. Przed przerwą goście doprawdzili do wyrównania, chociaż chwilę wcześniej Dyduch powinien podwyższyć na 2:0.
Po przerwie dominacja gospodarzy. Kmiecik wyprowadza swój zespół na prowadzenie, wykorzystując niefrasobliwość obrońców gości oraz agresywną grę Gabriela Janiczaka. Wspomniany Janiczak był bliski podwyższenia na 3:1, jednak wpierw uderza w słupek, kilka minut później w dogodnej sytuacji pudłuje. Goście zagrozili raz bramce gospodarzy w drugiej części. W sytuacji sam na sam kapitalnie interweniuje Loranc. Młody suski bramkarz w tej części gry popisał się również pewnym wyjściem do piłki, gdyby się spóźnił napastnik gości miałby pustą bramkę lub... złamaną nogę.
Zasłużona wygrana i z pewnością w Suchej mogą odetchnąć z ulgą. Wreszcie mniej błędów w obronie i w przyszłość można patrzeć z optymizmem. Dla gości była to pierwsza porażka w tym sezonie.
Zapraszamy do obejrzenia skrótu z tego meczu. Babia Góra Sucha Beskidzka - Brzezina Osiek 2:1 (1:1)
Gole dla Suchej: Stróżak, Kmiecik
Po raz kolejny Grzegorz Kmiecik eksperymentował z linią obroną. W porównaniu z ostatnim meczem w Chełmku, obok Przemysława Burligi ustawiony został Grzegorz Talaga. Na lewej obronie pojawił się Michał Chrząszcz, czyli w poprzednim sezonie etatowy zawodnik na tej pozycji. Na prawej obronie zagrał Amadeusz Żmuda (Jakub Talaga pauzował za czerwoną kartkę). Od pierwszej minuty w wyjściowej jedenastce pojawił się również Kmiecik, który niewątpliwie wniósł wiele w grę ofensywną swojego zespołu.
Grający trener najpierw zanotował asystę przy golu Macieja Stróżaka, który niewątpliwie zaczyna robić to, co od niego w Suchej oczekują, czyli zdobywać gole oraz brać ciężar gry na siebie. Przed przerwą goście doprawdzili do wyrównania, chociaż chwilę wcześniej Dyduch powinien podwyższyć na 2:0.
Po przerwie dominacja gospodarzy. Kmiecik wyprowadza swój zespół na prowadzenie, wykorzystując niefrasobliwość obrońców gości oraz agresywną grę Gabriela Janiczaka. Wspomniany Janiczak był bliski podwyższenia na 3:1, jednak wpierw uderza w słupek, kilka minut później w dogodnej sytuacji pudłuje. Goście zagrozili raz bramce gospodarzy w drugiej części. W sytuacji sam na sam kapitalnie interweniuje Loranc. Młody suski bramkarz w tej części gry popisał się również pewnym wyjściem do piłki, gdyby się spóźnił napastnik gości miałby pustą bramkę lub... złamaną nogę.
Zasłużona wygrana i z pewnością w Suchej mogą odetchnąć z ulgą. Wreszcie mniej błędów w obronie i w przyszłość można patrzeć z optymizmem. Dla gości była to pierwsza porażka w tym sezonie.
Zapraszamy do obejrzenia skrótu z tego meczu. Babia Góra Sucha Beskidzka - Brzezina Osiek 2:1 (1:1)
Gole dla Suchej: Stróżak, Kmiecik
Dodaj komentarz