Dodano dnia 04.05.2019, 21:48
Babia Góra wygrywa na trudnym terenie - skrót meczu
Kolejne zwycięstwo Babiej Góry Sucha Beskidzka. Tym razem podopieczni Grzegorza Kmiecika wygrali w Łączanach z tamtejszą Wisłą. Nie przeszkodziła im w tym tragiczna murawa oraz folklorystyczny doping miejscowych kibiców.
Lubię to
Na próżno na lokalnych boiskach szukać tak specyficznego miejsca, jak stadion Wisły Łączany. Teren jest ciężki, nie tylko ze względu na waleczność i zaangażowanie miejscowych zawodników, ale przede wszystkim na stan murawy oraz zachowanie miejscowych kibiców. Napisać murawa, to tak jak nazwać piszącego ten tekst wiodącym dziennikarzem sportowym w Polsce. Aż dziw bierze, że na takim czymś rozgrywane są mecze nawet na tym poziomie. Amatorstwo amatorstwem, nie chodzi o to, że ciężko się gra lecz przede wszystkim o zdrowie biegających 22 panów za piłką. O kontuzje w takich warunkach nie ciężko. Ale skoro PZPN, a raczej OZPN, dopuszcza takie murawy, nie pozostaje nic innego jak grać, ale czy warto narażać zdrowie chłopaków, którzy nie żyją z kopania piłki?...
Rozpędzona Babia Góra od początku spotkania narzuciła swój styl gry. Na tyle, na ile pozwoliły oczywiście warunki nierównej, krzywej murawy, gdzie kępka na kępce rosła polna trawa. W ataku od pierwszej minuty straszył gospodarzy Grzegorz Kmiecik, który był najbardziej wysuniętym zawodnikiem, pod nieobecność pazującego za czerwoną kartkę Janiczaka. W ekipie lidera zabrakło w tym spotkaniu również Jakuba Kociołka, Kacpra Burligi oraz Artura Kachnica.
O sytuacjach i golach nie będziemy za dużo się rozpisywać, bo wszystko co warte uwagi można obejrzeć w naszym materiale video. Najważniejsze przed przerwą to gol Grzegorza Kmiecika. Po przerwie dominacja Babiej Góry była bezapelacyjna. Zaowocowało to drugą bramką Kmiecika oraz trzema stuprocentowymi sytuacjami. Goście nie uniknęli błędu i na 7 minut przed końcem spotkania pozwolili Wiśle złapać kontakt. Jednak do końca wynik nie uległ zmianie.
Zatem passa Babiej Góry trwa. Suszanie utrzymują 4 punkty przewagi nad Astrą Sytkowice, która w Barwałdzie pokonała Żarek 5:1. Piłkarze Łączan głośno dopingowani byli przez swoich kibiców, którzy od początku skupili się na "folklorystycznych" okrzykach w stronę sędziego liniowego, sędziego głównego oraz piłkarzy Babiej Góry. Nie pominęli również syna trenera i legendy Wisły Kraków, chociaż sami mienią się nie tylko kibicami Wisły Łączany, ale przede wszystkim tej bardziej znanej, z Krakowa.
Wisła Łączany - Babia Góra Sucha Beskidzka 1:2 (0:1)
Bramki dla Babiej Góry: Grzegorz Kmiecik x2
Skład Babiej Góry: K. Talaga - Chrząszcz, Żaczek, P.Burliga, J.Talaga, G.Talaga (′85 Żmuda), Wójtowicz, Dyduch, Szarlej (′71 Kr.Burliga), Pacyga (′78 Gołuszka), Kmiecik (′89 Rzepka)
TS
Rozpędzona Babia Góra od początku spotkania narzuciła swój styl gry. Na tyle, na ile pozwoliły oczywiście warunki nierównej, krzywej murawy, gdzie kępka na kępce rosła polna trawa. W ataku od pierwszej minuty straszył gospodarzy Grzegorz Kmiecik, który był najbardziej wysuniętym zawodnikiem, pod nieobecność pazującego za czerwoną kartkę Janiczaka. W ekipie lidera zabrakło w tym spotkaniu również Jakuba Kociołka, Kacpra Burligi oraz Artura Kachnica.
O sytuacjach i golach nie będziemy za dużo się rozpisywać, bo wszystko co warte uwagi można obejrzeć w naszym materiale video. Najważniejsze przed przerwą to gol Grzegorza Kmiecika. Po przerwie dominacja Babiej Góry była bezapelacyjna. Zaowocowało to drugą bramką Kmiecika oraz trzema stuprocentowymi sytuacjami. Goście nie uniknęli błędu i na 7 minut przed końcem spotkania pozwolili Wiśle złapać kontakt. Jednak do końca wynik nie uległ zmianie.
Zatem passa Babiej Góry trwa. Suszanie utrzymują 4 punkty przewagi nad Astrą Sytkowice, która w Barwałdzie pokonała Żarek 5:1. Piłkarze Łączan głośno dopingowani byli przez swoich kibiców, którzy od początku skupili się na "folklorystycznych" okrzykach w stronę sędziego liniowego, sędziego głównego oraz piłkarzy Babiej Góry. Nie pominęli również syna trenera i legendy Wisły Kraków, chociaż sami mienią się nie tylko kibicami Wisły Łączany, ale przede wszystkim tej bardziej znanej, z Krakowa.
Wisła Łączany - Babia Góra Sucha Beskidzka 1:2 (0:1)
Bramki dla Babiej Góry: Grzegorz Kmiecik x2
Skład Babiej Góry: K. Talaga - Chrząszcz, Żaczek, P.Burliga, J.Talaga, G.Talaga (′85 Żmuda), Wójtowicz, Dyduch, Szarlej (′71 Kr.Burliga), Pacyga (′78 Gołuszka), Kmiecik (′89 Rzepka)
TS
Dodaj komentarz