„Tylko nie zrób wstydu”
Hobby poza piłką nożną:
W: „Taniec choć teraz bardziej idę w kierunku masażów. Być może będzie to w przyszłości mój zawód”.
Sz: „Taniec, chyba w genach to mamy. Lubię również jazdę na nartach”.
Ulubiony klub piłkarski z Polski:
W: „Ogólnie nie mam takiego. Kiedyś kibicowałem Wiśle Kraków, ale kiedy Szymek przeszedł do Cracovii to kibicuje żeby zarówno jemu jak i im się udało”.
Sz: „Cracovia, choćby ze względu na to, że wypożyczony z niej jestem”.
Ulubiony piłkarz będący Polakiem:
W: „Kuba Błaszczykowski. Miał ciężkie życie, a umiał je poukładać”.
Sz: „Piotr Zieliński i Kuba Błaszczykowski. Patrząc na biografię tego drugiego, a zwłaszcza to jak widział ojca, który zabija matkę wielki szacunek dla niego za to co robi”.
Ulubiony trener będący Polakiem:
W: „Adam Nawałka. Zrobił świetną robotę dla Polski. Moim zdaniem powinien jeszcze zostać w Reprezentacji”.
Sz: „Michał Probierz i Ireneusz Mamrot”.
Nie żeby Szymkowi kończyło się w czerwcu wypożyczenie:)
Mistrzem Polski zostanie:
W: „Lechia Gdańsk”.
Sz: „Lechia Gdańsk – nie chcę żeby była to Legia Warszawa”.
Optymista, pesymista czy realista?
W: „Optymista”.
Sz: „Optymista”.
Trzeba przyznać, że chłopaki są bardzo pozytywnie nastawieni do życia. Szło to bardzo łatwo wywnioskować z naszej rozmowy.
Moim osobistym bohaterem jest:
W: „Są nimi rodzice. Pomagają mi ciągle”.
Sz: „Również rodzice. Taka prawda, że z całej trójki miałem najwięcej. Wspierają mnie cały czas”.
Na bezludną wyspę zabrałbym (trzy „rzeczy”):
W: „Konsolę, fife i żeby było raźnej to brata”.
Sz: „Piłkę, telefon i żeby nie być samym to Wojtka”.
Ile meczów piłkarskich w ciągu tygodnia oglądasz?
W: „Mało gdyż wolę grać. Chyba, że gra Liga Mistrzów oraz Reprezentacja to oglądam. Mieszkam w akademiku, ale internet działa tam tak, że lepiej nie oglądać”.
Sz: „Lubię oglądać, ale w Gnieźnie na mieszkaniu nie mam telewizora”. XXI wiek:)
Wolisz przegrać w dobrym stylu, czy wygrać w kiepskim?
W: „Wolę wygrać w kiepskim”.
Sz: „Wolę przegrać w dobrym”.
Mój zespół zajmie:
W: „Będziemy w pierwszej ósemce bynajmniej taką mam nadzieję”.
Sz: „Pierwsze miejsce, które da awans do II ligi”.
Najwyższą klasą rozgrywkową, w której wystąpię będzie:
W: „Kontuzje zrobiły swoje. Maksymalnie będzie to IV liga”.
Sz: „Ekstraklasa – każdy o niej marzy”.
Jestem lepszym piłkarzem od brata:
W: „Zawsze myślałem, że jestem lepszy - głównie przez różnicę wieku. Chciałem pokazać bratu, że gram lepiej. Pamiętam jak lata temu na meczach naszej orlikowej drużyny krzyczałem po nim często. Ciężko teraz nas porównać gdyż moja formacja to przód, a jego obrona”.
Sz: „W pojedynku jeden na jeden zawsze przegrywałem. Dawno razem nie graliśmy i powiem tak, że gorszy nie jestem”.
W domu rodzice mieli większy pożytek ze mnie niż z brata:
W: „Zdecydowanie ze mnie. Ja jako ten starszy miałem więcej obowiązków. Pomoc koło domu czy w naszym sklepie należały do moich powinności. Mały Szymuś spał i przychodził tylko po jedzenie:)”.
Sz: „Ja byłem trochę takim leniem, ale np. prałem ubrania brata. Potrzebowałem dużo snu żeby rosnąć:)”.
W: „A no tak pranie należało do jego obowiązków. Kiedyś wyprał moje bokserki i z M zrobiły się XL. We dwóch moglibyśmy do nich wejść:)”.
Praca przy produkcji leżaków była ciekawym doświadczaniem:
W: „Oczywiście, fajnie było. Cieszyła taka praca w której było widać efekty”.
Sz: „Fajne doświadczenie. Było śmiesznie zwłaszcza z szefem. Fajny, pozytywny facet”.
Byłem w niej szybszy, zwinniejszy i solidniejszy od brata:
W: „Haha… Przy większości maszyn nie trzeba było być szybkim”.
Sz: „Myślę, że pracowaliśmy na podobnym poziomie”.
Zdarzyło mi się zagrać mecz będąc „wczorajszym”:
W: „Zdarzyło się w pamiętny rok 18-nastek”.
Sz: „Nigdy”.
Zagram jeszcze kiedyś z bratem w jednej drużynie:
W: „Nie ma szans. Chyba, że w jakimś turnieju czy zawodach”.
Sz: „Na stare lata czemu nie”.
Najlepszym piłkarzem pochodzącym z powiatu suskiego jest:
W: „Tomasz Hajto, który wybił się najwyżej. Miałem przyjemność być raz prowadzonym przez niego na treningu”.
Sz: „Powiedziałbyś, że brat:). Moim zdaniem Łukasz Burliga i bracia Mak”.
Najlepszą drużyną piłkarską w powiecie suskim jest:
W: „Pomidor”. Mamy Cię!:)
Sz: „Tempo Białka”.
Najlepszy trener z którym miałem okazję współpracować to:
W: „Maciej Melzer, który prowadził mnie od żaków. Człowiek bardzo zaangażowany w wykonywaną pracę”.
Sz: „Michał Probierz oraz Kordian Wójs. Doświadczeni szkoleniowcy z ogromną wiedzą”.
Najlepszy piłkarz z którym miałem okazję grać na boisku to:
W: „Krzysztof Krauz i Piotr Bagnicki. Głównie dlatego, że na boisku są ostoją spokoju i opanowania. Widać u nich ogranie i wielkie doświadczanie”.
Sz: „Tomasz Bzdęga. Król strzelców, który strzela bramkę za bramką. Bardzo uniwersalny piłkarz”.
Czego Wam życzyć?
W&Sz: „Zdrowia, ponieważ lubimy bardzo sport, a zarówno w nim jak i w prywatnym życiu to właśnie zdrowie jest najważniejsze”.
Sebastian Kurpiel