W minionym tygodniu informowaliśmy o niesamowicie rzadkim zjawisku hodowlanym, jakie miało miejsce na ranczo prowadzonym przez Daniela Barłóg. Z pierwszych informacji wynikało, że na świat przyszły czworaczki. Teraz już wiemy, że było maleństw aż pięć! Niestety piąte maleństwo nie przeżyło.
To jest ewenement wśród hodowców - niesamowita historia na ranczo Daniela Barłóg ze smutną kontynuacją... O niecodziennej sytuacji, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu – narodziny czworaczków- życie dopisało niestety kolejny, smutny scenariusz.
Podczas porządkowania wykotnika, miejsca narodzin wspaniałej czwóreczki, natrafiono na 5 malca, niestety już martwego podczas narodzin. Ten smutny fakt nie przytłumił jednak radości, szczęścia, a przede wszystkim kondycji matki i pozostałego rodzeństwa oraz ranczera Daniela Barłóg.
Ranczo położone jest na obrzeżach Suchej Beskidzkiej. Daniel zainspirowany jest starą kulturą Słowian. Posiada on stado owiec rasy wrzosówka rogata. Jest to najstarsza polska rasa.
Bogate krajobrazowo tereny ranczo obejmują pastwiska oraz lasy, uprawiane niegdyś przez tutejszych rolników a pozostawione jako nieużytki.