W trakcie akcji gaśniczej w Poznaniu zginęło dwóch strażaków. Jak podkreślił wiceminister Wiesław Leśniakiewicz, byli to doświadczeni ratownicy. Wiceminister poinformował na briefingu, że zginął 34-letni strażak z 12-letnim stażem i 33-letni strażak z 11-letnim stażem, który osierocił dwójkę dzieci. Jak mówił wiceminister Leśniakiewicz, "siła rażenia tego wybuchu była przeogromna".
Z budynku objętego pożarem ewakuowano 20 osób, z 4 kamienic sąsiednich około 100. Obrażenia odniosło 11 strażaków oraz 3 osoby cywilne.
O 23:55 na miejsce przybywają pierwsze jednostki - 5 min po zgłoszeniu. Wszystko to zadziało się tak szybko, ponieważ jedna z osób miała zamieszczoną w mieszkaniu czujkę dymu. To ona w pierwszym momencie zaalarmowała i dzięki temu podjęto natychmiastowe działania związane z ewakuacją mieszkańców budynku – przekazał wiceminister.
Dziś, 25 sierpnia br. o godz. 18.00 we wszystkich jednostkach PSP i OSP, włączone zostaną sygnały świetlno-dzwiękowe. Oddany zostanie hołd tragicznie zmarłym strażakom z Poznania, którzy zginęli w trakcie działań ratowniczo-gaśniczych. Niosąc pomoc, ponieśli najwyższą ofiarę. Cześć Ich pamięci!
Źródło: MSWiA