Dodano dnia 30.08.2016, 20:52
Czerwony alert
W 1997 roku pojawiła się wizja wykorzystania otworu Jachówka K2 na jednej z gór w miejscowości Sucha Beskidzka. Planowano wówczas, że nowa ciepłownia geotermalna mogłaby zapewnić energię cieplną mieszkańcom miasta...
Lubię to
Miałoby to na celu zaprzestanie pracy kilku kotłowni oraz korzystny wpływ na poprawę powietrza, jednocześnie uatrakcyjniając turystyczny charakter Suchej Beskidzkiej.
Następnie rozpoczęto prace, wykonując odwiert na głębokości 4000 metrów.
Okazało się wówczas, że nie wykryto poszukiwanych surowców, a potężnie opłacany projekt upadł.
Od tamtej pory nikt nie wracał do tematu suskiej geotermii.
Istnieje bowiem podejrzenie, że wykonująca wówczas odwierty ekipa Polgeotermii Kraków odkryła pod ziemią coś niewyobrażalnie przerażającego.
Coś, o czym mieszkańcy Suchej Beskidzkiej oraz sąsiednich okolic powinni zostać niezwłocznie powiadomieni.
"Czerwony alert - Sucha Beskidzka" - opowiadanie Tomasza Siwca już wkrótce w powiatsuski24.pl .
Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał poprzedniego opowiadania zapraszamy tutaj: Tomasz „MordumX” Siwiec: "DZIEŃ MASAKRY NA KRYTEJ PŁYWALNI W SUCHEJ BESKIDZKIEJ"