Kierowca Fiata złamał przepisy i wyciął drzewo by przejechać przez teren Nadleśnictwa Sucha. Za wjazd do lasu został ukarany mandatem karnym w wysokości 5000 zł, a za nielegalne wycięcie drzewa z Lasów Państwowych, będzie tłumaczył się przed sądem.
19 kwietnia, 20-letni mieszkaniec powiatu suskiego, postanowił wybrać się dostawczakiem wraz z kolegą na wycieczkę do Babiogórskiego Parku Narodowego. W terenie leśnym na przeszkodzie pojawił się szlaban zabezpieczony kłódką. Kierowca wraz z rówieśnikiem postanowili ominąć przeszkodę lecz nie pozwoliły na to gabaryty pojazdu. Samochód zablokował się pomiędzy szlabanem, a rosnącym obok drzewem. Mężczyźni postanowili ściąć drzewo lecz gdy tylko to uczynili furgonetka osunęła się na grząski teren uniemożliwiając dalszą jazdę.
Patrolujący teren strażnicy Babiogórskiego Parku Narodowego sąsiadujący z terenami lasów państwowych zauważyli zakopany w terenie pojazd. Powiadomili o zastanej sytuacji policjantów z Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim. Przybyli na miejsce dzielnicowi ukarali 20-letniego kierującego pojazdem, mandatem karnym na kwotę 5000 zł za niestosowanie się do znaku zakazu ruchu, który był postawiony na drodze przed wjazdem do lasu, a także sporządzili niezbędną dokumentację dla sądu, przed którym sprawca będzie się tłumaczył w związku z wycięciem drzewa z terenu Lasów Państwowych.
Od 1 stycznia 2022 roku obowiązuje nowy taryfikator mandatów, który podniósł wysokość grzywien za najbardziej niebezpieczne i nieodpowiedzialne wykroczenia na drodze. Do 30 tysięcy złotych wzrosła też maksymalna grzywna, jaką może nałożyć sąd za wykroczenie.