W Stryszawie Dolnej, mieszkańcy jednego z osiedli mają już dość tego, że w momencie większych opadów nie mają możliwości dojechać do swoich domów. Droga jest wtedy kompletnie nieprzejezdna, co stanowi problem również dla pogotowia ratunkowego.
Problem pojawia się zarówno latem, przy większych opadach deszczu, jak i zimą kiedy woda zamarza. Oficjalnie jest to ciek wodny, jednak służy mieszkańcom od lat jako dojazd do domów.
-Zbieraliśmy podpisy, aby Gmina zajęła się naszym problemem, jednak nic to nie dało. Podpisali się wszyscy mieszkańcy – powiedziała nam jedna z mieszkanek osiedla. Mieszkają tu zarówno osoby starsze jak i małe dzieci. Problem pojawia się zimą kiedy droga wygląda tak jak dzisiaj i potrzebna jest karetka ratunkowa do chorego. Z relacji mieszkańców osiedla wynika, że już w zeszłym roku była taka sytuacja i chorego trzeba było zanieść na rękach do ambulansu.
Wójt – Rafał Lasek obiecał, że zajmie się tematem zaraz po wykonaniu kanalizacji. Inwestycje tą zakończono dwa lata temu, a problem jak był tak jest. Jego odpowiedź opublikujemy już jutro.
- Musimy się sami mobilizować i kuć ten lód, bo inaczej jesteśmy odcięci od świata – dodaje druga mieszkanka stryszawskiego osiedla.