W miniony weekend w jednym z suskich lokali gastronomicznych klient wyciągnął "broń" bo nie spodobało mu się menu. Teraz za swoje zachowanie mężczyźnie grożą trzy lata pozbawienia wolności.
W piątek 43-letni mieszkaniec województwa śląskiego odwiedził jeden z lokali gastronomicznych przy ulicy Mickiewicza w Suchej Beskidzkiej. Mężczyzna po zapoznaniu się z menu był niezadowolony, że lokal ten serwuje tylko kebaby. W takcie rozmowy z pijanym i zdenerwowanym klientem, pracująca tam kobieta zauważyła, że mężczyzna posiada przy sobie broń. Wystraszona natychmiast zadzoniła na policję.
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze policji zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę. W trakcie wyjaśnień ustalono, że 43-latek ma przy sobie pistolet sygnałowy, a w jego organizmie buzuje ponad 3 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut zmuszania innej osoby do określonego zachowania, za co grożą mu trzy lata pozbawienia wolności.
foto: Gdzie stoją? Maków Podhalański, powiat suski