Doskonale wiemy, jak wysoki rachunek często płacą beniaminkowie, których droga w nowej lidze bywa długa, kręta i wyboista. Antonim tej tezy odnajdziemy w drużynie Babiej Góry, która jeżeli już miała zapłacić frycowe, to opłaciła je w ekspresowym tempie.
Jak na pierwszą kampanię po dłuższej absencji w lidze okręgowej, suszanie prezentują się nad wyraz przyzwoicie, zajmując ósmą lokatę w tabeli. Po rozegranych 14 kolejkach, na koncie mają 22 punkty, a większość spotkań z ich udziałem oscyluje w pokaźną liczbę bramek (34 strzelone, 24 stracone).
Już w najbliższą sobotę o godzinie 13:00, piłkarze Babiej Góry odrobią zaległości spowodowane udziałem w towarzyskim turnieju „stulatków” w Krakowie. Pierwotnie mecz miał się odbyć 13 października. O punktową zdobycz będzie jednak piekielnie ciężko, bo zmierzą siły na wyjeździe z Nadwiślaninem Gromiec. Ten z kolei w tabeli plasuje się na szóstej lokacie, a na własnym boisku zainkasował w tym sezonie solidną liczbę punktów (15 pkt. w 6 meczach). O sile drużyny z powiatu chrzanowskiego stanowi głównie duet Mateusz Zejma, Bartosz Palka. Obaj zawodnicy zdobyli łącznie 24 bramki z 35 wszystkich strzelonych przez drużynę. Warto przypomnieć, że ostatni bezpośredni mecz o ligowe punkty, zespoły te rozegrały 30 maja 2015 roku. Zwyciężył w nim 1:0 Nadwiślanin, który gola na wagę trzech punktów zdobył w końcówce spotkania.
Co by nie mówić, to z pewnością w Suchej Beskidzkiej mogą żałować kilku spotkań. Starcia m.in. z Żarkami, Gorzowem, czy inauguracja z Babicami powinny zaowocować w zdecydowanie większą liczbę punktów aniżeli w dwa oczka. Mimo to, w przypadku sobotniego zwycięstwa, podopieczni Grzegorza Kmiecika mogą wywindować w tabeli na miejsce piąte, tracąc zaledwie punkcik do czwartego Garbarza Zembrzyce i dwa oczka do podium.
SK
Tabela źródło: regiowyniki.pl