W 1968 r. w Wiedniu została podpisana konwencja – zaakceptowana też przez wszystkie kraje UE – na mocy której, między innymi, pojazdy wjeżdżające do kraju będącego stroną konwencji zobowiązane są tylko do dysponowania wyposażeniem, które obowiązkowe jest w kraju, w którym pojazd został zarejestrowany.
Teoretycznie więc, jeżeli np. kupiłeś tylko cztery opony Cinturato P7, nie musisz kupować piątej – nawet jeżeli wjeżdżasz do kraju, który wymaga koła zapasowego. W praktyce można spotkać się z głosami, że policjanci obcych państw zapominają o konwencji i próbują mimo wszystko wlepiać kierowcom mandaty, dlatego warto postarać się przynajmniej o część dodatkowego wyposażenia.
Opony zapasowe są wymagane przepisami prawa tylko w kilku krajach UE, tj. np. w Czechach, Hiszpanii i Słowacji. Jeżeli więc zamierzasz jechać za granicę, być może warto postarać się o dodatkową oponę (jeśli np. kupiłeś komplet nowych opon Cinturato P7, koło zapasowe i tak może się przydać). Nie są to duże koszty, a zapasowa opona przyda się i tak ze względów praktycznych.
Warto też pamiętać, by mieć odpowiednie narzędzia do montażu niniejszego koła – samo posiadanie „zapasówki” to za mało. Do wymiany koła wystarczy odpowiedni klucz oraz lewarek.
Wprawdzie kamizelka odblaskowa nie jest obowiązkowym wyposażeniem w Polsce i teoretycznie nie powinna być także wymagana podczas kontroli za granicą, warto się w nią zaopatrzyć – wg wielu głosów konwencja wiedeńska nie obejmuje zwolnień właśnie z tytułu posiadania kamizelki. Koszt jednej z nich wynosi zaledwie kilka złotych, dlatego nie powinno stanowić to problemu.
Kamizelki wymaga zdecydowana większość krajów członkowskich, z wyjątkiem np. Grecji i Wielkiej Brytanii.
Wprawdzie nie w każdym pojeździe możliwa jest łatwa wymiana żarówek, a w Polsce nie są one obowiązkowe – jeżeli jednak jedziesz do Chorwacji, do Czech, czy też na Słowację – powinieneś się w nie zaopatrzyć. Oczywiście warto tak czy owak wozić je ze sobą ze względów praktycznych, a jeśli nie chcesz tłumaczyć się policji – miej je na pewno jadąc za granicę.
Apteczka nie jest obowiązkowa w każdym kraju Unii, ale większość krajów członkowskich jej wymaga. Nie musisz jej mieć np. we Francji, Hiszpanii, czy Portugalii, ale mimo wszystko warto o nią zadbać. W końcu jej przeznaczeniem jest ratowanie zdrowia i życia!
Pamiętajmy też, że apteczka w krajach, w których jest wymagana, powinna spełniać normę DIN 13164 i być kompletnie wyposażona.
Pamiętajmy, że zgodnie z polskimi przepisami samochód zarejestrowany w naszym kraju powinien być wyposażony w trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę, spełniające odpowiednie normy i dysponujące homologacjami. Gaśnica powinna też corocznie przechodzić przeglądy techniczne. Te dwie rzeczy musisz mieć koniecznie w swoim samochodzie bez względu na to, w jaką drogę się wybierasz!
Wprawdzie konwencja wiedeńska z 1968 roku zwalania nas z obowiązku posiadania dodatkowego wyposażenia samochodu, ale jadąc za granicę lepiej dmuchać na zimne. Zresztą tak czy owak warto dokupić oponę zapasową (np. jeżeli kupowałeś opony Cinturato P7), zadbać o apteczkę, czy też kamizelkę odblaskową. To nie są drogie rzeczy, a mogą uratować życie!
Artykuł Partnera