Kiedy jedziemy na wczasy, to zazwyczaj widzimy tylko cel, koniec trasy, czyli miejsce naszego wypoczynku. Pakujemy się i wyjeżdżamy korzystając z dobrodziejstw autostrady lub drogi ekspresowej. Pęd do celu jest widoczny na tych drogach, nawet jeśli tworzą się korki, kierowcy wolą stać na autostradzie niż zjechać na boczne drogi. Zresztą nawet jeśli korków nie ma, to warto zjechać z autostrady, choćby po to, żeby zoczyć coś ciekawego. Może następna okazja będzie za kilka lat, a może nigdy. Przecież nic się nie stanie, jeśli dojedziemy nad morze dwie godziny później. Zresztą najlepiej jest zaplanować trasę z uwzględnieniem ciekawych miejsc. Mogą to być na przykład zamki krzyżackie, których jest w Polsce dość dużo, a wiele z nich nie wymaga zbyt dużego oddalania się od autostrady (wybierz https://discover.pl/Polska/zamki-w-polsce/zamki-krzyzackie-w-polsce/).
Jeśli nie mamy zbyt dużo czasu to możemy zajrzeć do Radzynia Chełmińskiego obejrzeć bardzo ciekawe ruiny krzyżackiego zamku. Starsi mogą go pamiętać z pierwszych odcinków serialu „Pan Samochodzik i Templariusze”. Pierwsza fortyfikacja powstała na tamtym terenie już w 1234 roku, ale była traktowana jako tymczasowa. Powstania Prusów odwlekły, ale i wymogły budowę murowanego zamku, który zbudowano w latach 1310-1330. Zamek w Radzyniu Chełmińskim był jednym z większych warowni na południu państwa krzyżackiego, był budowany jako siedziba komturii. W 1454 roku dostał się w ręce polskie i został siedzibą starostów. Ucierpiał w czasie wojny ze Szwedami w 1628 roku na tyle, że nie nadawał się do użytki i został opuszczony. Po I rozbiorze Polski zaczęto wykorzystywać zamek jako źródło materiałów budowlanych. Współcześnie, to co zostało, zabezpieczono jako trwałą ruinę i udostępniono zwiedzającym. Teren zamku w Radzyniu to doskonałe miejsce na przerwę w podróży (zobacz - https://discover.pl/zamek-w-radzyniu-chelminskim/). W pobliżu Radzynia, w Jabłonowie Pomorskim warto obejrzeć bardzo piękny Pałac Narzymskich. Można również pojechać do Grudziądza, a po drodze obejrzeć ruiny krzyżackiego zamku w Pokrzywnie, z którego zostało już niewiele.
Jeżeli ruszymy z Grudziądza na północ, to W Kwidzynie napotkamy kolejny zamek, chociaż formalnie był to zamek kapituły pomezańskiej, a nie krzyżacki. Zamek w Kwidzynie jest często fotografowany ze względu na charakterystyczne duże gdanisko oddalone poza mury o 55 metrów. Z Kwidzyna można przejechać na lewy brzeg Wisły i zwiedzić zamek w Gniewie. Ten krzyżacki zamek dostał się w ręce polskie w czasie wojny trzynastoletnie, ale nieco później niż zamek w Radzyniu, bo w 1464 roku. Był siedzibą starostwa, a jednym ze starostów był przyszły król Jan Sobieski, który wybudował nieopodal tzw. Pałac Marysieńki. W drodze nad morze obowiązkowo trzeba zwiedzić Katedrę Wniebowzięcia NMP w Pelplinie. Bazylika katedralna jest fragmentem dawnego zespołu klasztornego cystersów, jest udostępniona do zwiedzania. Budowa zakończyła się ok. 1400 roku, przez wieki była kilkakrotnie modernizowana. Od 1823 roku siedziba diecezji.
W ten sposób zjeżdżając z autostrady, zwiedziliśmy kawałek Polski. Jechaliśmy bezstresowo, nie spieszać się dotarliśmy do celu bogatsi o wrażenia. Zabytki, które poleciliśmy to tylko wybrane przykłady. Każdy nas, planując trasę na wakacje znajdzie po drodze coś dla siebie.
Artykuł Partnera