Transferowy hit stał się faktem! Pochodzący z Suchej Beskidzkiej, 27-letni Michał Mak oficjalnie zasilił szeregi 13-krotnego Mistrza Polski. To powrót skrzydłowego na Reymonta 22 po jedenastu latach rozłąki.
W świecie sportu mówisz Mak - myślisz „piłkarska klasa” i z całą pewnością nikomu przedstawiać - pochodzących z Suchej Beskidzkiej braci bliźniaków nie trzeba. Baa, nawet osoby z poza okręgu sportowego - na pytanie w krzyżówce: Bracia bliźniacy z powiatu suskiego, którzy grają w elicie… z odpowiedzią „MAK” problemu mieć nie będą.
Miniony sezon pokazał, że sukces obaj Panowie mają w swoim DNA. Otóż
Michał Mak wraz z
Lechią Gdańsk zdobył Puchar Polski oraz brązowy medal za trzecią lokatę w Lotto Ekstraklasie.
Mateusz Mak z kolei to świeżo upieczony Mistrz Polski z rzecz jasna
Piastem Gliwice. Bracia w sezonie 2018/19 zgarnęli zatem wszystko co najcenniejsze, a pierwsze piłkarskie kroki stawiali w
Babiej Górze Sucha Beskidzka.
Dla
Michała Maka nadszedł czas powrotu na stare śmieci. Juniorskie czasy spędził bowiem w Wiśle Kraków. Kolejnymi jego drużynami były:
Stadion Śląski Chorzów,
Ruch Radzionków,
GKS Bełchatów,
Lechia Gdańsk, niemiecka
Arminia Bielefeld,
Śląsk Wrocław oraz ponownie Lechia. Przygoda z gdańskim klubem dobiegła końca, a w dniu dzisiejszym przenosiny do
Wisły Kraków zostały sfinalizowane. Zawodnik trafił pod Wawel na zasadzie wolnego transferu, podpisując roczny kontrakt z opcją przedłużenia. Powyższe wiąże się z tym, że piłkarza będziemy często oglądać na łamach naszego portalu. Pani fotoreporter Sandra Kańczura przy okazji delegacji - z pewnością niejednokrotnie uchwyci jego postać;-)
Sebastian Kurpiel
foto: www.wisla.krakow.pl