Beniaminek klasy A, który wywalczył w zeszłym sezonie awans w pięknym stylu – dziś na w/w szczeblu radzi sobie przyzwoicie. Miejsce w środkowej części tabeli, a zwłaszcza starta zaledwie pięciu punktów do trzeciej lokaty - ukazuje ogromny progres, który zespół wykonał w ostatnim czasie. Ponadto gra pełna polotu połączona z olbrzymią nieobliczalnością, którą emanuje drużyna - winna przyciągać masę kibiców na mecze.
Nieobliczalność ta polega na wielu bramkach, które padają w ich spotkaniach. To właśnie dla goli kibic w głównej mierze przychodzi na piłkarskie mecze, a ich w starciach Żurawia pada mnóstwo - choć nie zawsze w dobrą stronę. 8:1 z Halniakiem Targanice?! A no było w tym sezonie. 65 bramek w 15 meczach z ich udziałem?! Również. Średnio 4,33 gola na mecz w pełni obrazuje powyższe.
Kibice w rundzie wiosennej będą mieli możliwość obejrzenia gry Żurawia na nowo wybudowanej trybunie, która ma pomieścić ponad 150 osób. Dodatkowo klub pozyskał byłych zawodników Babiej Góry Sucha Beskidzka – Daniela Młyńskiego oraz Arkadiusza Piątka. Zwłaszcza nazwisko tego drugiego do czegoś zobowiązuje:)
Teraz drużynę Żurawia czeka trzydniowy wyjazd do Wiednia. Nietuzinkowo jak na nasz powiat? Z pewnością tak. Zdobyto fundusze, a rozsądnym rządzącym udało się dograć wszystko do perfekcji. Z inicjatywą wyszli co oczywiste działacze klubu: Prezes Krzysztof Ćwiertnia, Wiceprezes Jarosław Biel, Skarbnik Robert Małysiak oraz rzecz jasna trener drużyny Bartłomiej Sałapatek.
Zgrupowanie rozpocznie się w piątek 22-go lutego, a zakończy w niedzielę 24-go. Podczas tych trzech dni na piłkarzy czeka wiele atrakcji. Największym jest możliwość rozegrania sparingu na stadionie LAC-IC Hans Simon Arena z drużyną Wisły Wiedeń! Tak, tak w Austrii też mamy piłkarski klub o polskich korzeniach:) Nadmieńmy, że Wisła z Wiednia to odpowiednik drużyny właśnie z klasy A. Bez wątpienia Krzeszów czeka nowe piłkarskie doświadczanie, które zaprocentować ma w zbliżającej się rundzie rewanżowej.