Zbliża się dzień Wszystkich Świętych. Dla większości jest to czas zadumy i refleksji. Jednak są i tacy, którzy wykorzystują zbliżające się święto i w sposób nielegalny pozyskują stroisz. O tym, że jest to kosztowny i nieopłacalny interes przekonał się 24-letni mieszkaniec Częstochowy oraz 55-letni mieszkaniec budzowszczyzny, których na gorącym uczynku, zatrzymali suscy policjanci wspólnie ze strażnikami leśnymi z Nadleśnictwa Sucha.
Kilka dni temu dyżurny suskiej komendy policji otrzymał informację od strażników leśnych, że w lesie państwowym w Palczy nieznani sprawcy nielegalnie pozyskują stroisz. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi z Makowa Podhalańskiego i Suchej Beskidzkiej. Policjanci wspólnie z leśnikami zatrzymali wyjeżdżający już z lasu pojazd marki Citroen Jumper, w którym w części ładunkowej znajdowało się około 10 metrów przestrzennych stroiszu jodłowego. W pojeździe jechało dwóch mężczyzn, którzy zostali zatrzymani, a następnie przesłuchani w charakterze sprawców wykroczenia.
24-latek przyjechał na południe z Częstochowy, żeby pozyskać stroisz i go sprzedać. Do pomocy przybrał sobie przypadkowo poznanego pod sklepem w Palczy mężczyznę, który za obietnicę zakupu produktów alkoholowych, miał mu pomóc dokonać wycięcia i załadunku stroiszu jodłowego na terenie Palczy.
Częstochowianin przyznał się do winy, poddał dobrowolnie karze grzywny w wysokości 2 tysięcy złotych oraz nawiązki w wysokości 500zł na cel wskazany przez sąd. O karze dla „pomocnika” zdecyduje sąd.
"Stroisz" oznacza gałązki iglastych drzew i krzewów, które są podstawowym materiałem do produkcji wieńców i różnego rodzaju ozdób nagrobnych. Nielegalne pozyskiwanie stroiszu stanowi poważne zagrożenie dla lasów, dlatego policjanci wspólnie z leśnikami, przez cały okres przedświąteczny, będą kontrolować miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do tych nielegalnych praktyk.