Po lekkoatletycznych sukcesach Polaków na ME w Berlinie, przyszedł czas na graną środę w naszym powiecie. Środowe podwójne Święto, opiewało w kilka ciekawych spotkań. Wybraliśmy wg redakcji to najciekawsze - z hattrickiem smaczków. Pierwszy z nich to derby, drugi przejście trenera, trzeci spotkanie beniaminka ze spadkowiczem. Pogoda sprzyjała, kibice dopisali, a sam mecz mógł się podobać. Zapraszamy na relację ze spotkania Naroże Juszczyn – Żuraw Krzeszów.
Żuraw nie wysięg ponad poziom Naroża
Pierwszy kwadrans spotkania, to typowy piłkarski poker czyli szachy. Drużyny badały się nawzajem choć to goście częściej utrzymywali się przy piłce, tworząc ciekawsze akcje. Obrót sprawy nastąpił w 16 minucie, gdy w polu karnym sfaulowany został
Marcin Drobny. Sam poszkodowany podszedł do piłki i precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce. W 22 minucie przed szansą stanął
Marcin Kuszyk, który strzałem ominął zarówno bramkarza gości -
Krupczaka jak i słupek. Nadmieńmy, że w zeszłym sezonie bramkarz ten, bronił barw Halniaka. Minutę później sytuację miał
Tomasz Świerkosz - były zawodnik Jałowca. Kąśliwy strzał, który sprawił spore problemy
Białończykowi (nowy nabytek Naroża). W 28 minucie po prostopadłym podaniu
Marcina Drobnego, oko w oko z bramkarzem znalazł się nowy zawodnik gospodarzy
Daniel Świder. Strzelił jednak w golkipera. W 32 minucie, miała miejsce niemal bliźniacza sytuacja. Ponownie w roli dwójka
Drobny –
Świder. Pierwszy podaje, a ten drugi pada w polu karnym - gwizdek milczy. Pierwsza kontrowersja i ogromne niezadowolenie na trybunach. W 38 minucie, świetny strzał oddał Marcin Kuszyk, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Sebastian Krupczak. Piłka szybowała w okienko, w sam raz aby zdjąć pajęczynę. W 40 minucie Żuraw zdobył bramkę, której sędzia nie uznał. Spore zamieszanie i kontrowersyjny spalony, ale gramy dalej. Końcówka pierwszej połowy, to sporo rzutów rożnych wykonywanych przez gości - efektu brak.
Druga połowa, zaczęła się praktycznie od gola. W 50 minucie Świder zagrał do
Pawła Romaniaka, a ten mając na plecach rywala obrócił się i oddał precyzyjny strzał. Naprawdę klasa. Pięć minut później z rzutu wolnego, dośrodkował Marcin Drobny i po błędzie bramkarza gości, piłkę wpakował
Marcin Ferek. Zrobiło się 3:0 i praktycznie po meczu. Nie mający nic do stracenia Żuraw, zaczął groźniej atakować. W 66 minucie, gdyby z jednej akcji można było zdobyć dwa gole - to tak właśnie być powinno. Spore zamieszanie w polu karnym gospodarzy, dwa razy strzały z bliskiej odległości instynktownie obronił Łukasz Białończyk. Powinno być 3:1. Minutę później skontrowało Naroże. Po dobrym zagraniu Kuszyka, szanse zmarnował
Kamil Kwaśniewski, który zmianę dał ciekawą. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Sześć minut później, wspomniany Kwaśniewski ustalił wynik meczu na 4:0. Końcówka spotkania, przebiegała raczej w spokojnym tempie. Naroże operowało piłką, Żuraw próbował atakować, lecz wynik nie uległ zmianie. Na uwagę zasłużył piłkarz gości –
Jarosław Bielarz, który kilkakrotnie pokazał, że w nogach ma gaz. Przez większość czasu swojej gry, za rywala miał brata
Mariusza Bielarza – widać, że swoje zachowanie znają na wylot.
Reasumując. Naroże zagrało dobry mecz, od początku wiedząc czego chce. W pierwszych minutach dali się wyszaleć gościom, którzy spotkanie zagrali przeciętnie. Jak wiadomo, przeciętność jest tak sama bliska dna jak i szczytu. Do zwycięstwa, przyczyniły się zarówno atut własnego boiska, jak i osoba
Jacka Kudzi, który Żuraw zna i rozpracował swoich byłych podopiecznych, jak na coacha przystało.
Zawodnik meczu: Marcin Drobny. Wywalczył karnego, którego sam wykorzystał co ustawiło po części mecz gospodarzom. Dograł piłkę na tzw. kocioł z którego padła bramka na 3:0. Kilkakrotnie umiejętnie się zastawiał, nawet w polu karnym. Strzela, dogrywa, zastawia się, motywuję. Typowa dziewiątka wśród napastników.
Bramki:Naroże Juszczyn: M.Drobny (16 min - k.), Romaniak (50 min.), Ferek (55 min.), Kwaśniewski (73 min.).
Składy:Naroże Juszczyn: Białończyk, Kardaś (Traczyk 81min.), Bielarz, R.Drobny, Gąstała (C), Kuszyk, Ferek, Świder (Kwaśniewski 63min.), Baziński (Wójciak 74min.), Romaniak (Bachul 83min.), M.Drobny.
Żuraw Krzeszów: Krupczak, Wajdzik (Nowak 72min.), Skrzypek (Sz.Pilarczyk 81min.), Sałapatek, R.Pilarczyk, Talaga, Kawończyk (Mika 46min.), Ćwiertnia (C), Sumera, Świerkosz, Bielarz (Barzycki 62min.).
Naroże Juszczyn – Żuraw Krzeszów 4:0
Sebastian Kurpiel