Już po raz trzeci Małopolscy Patrioci zorganizowali w Sidzinie wydarzenie mające na celu upamiętnienie Pacyfikacjię Wsi Sidzina.
Wydarzenie zorganizowane przez Małopolskich Patriotów odbyło się w Sidzinie przy kapliczce, która została ufundowana jako votum wdzięczności za ocalenie życia zgromadzonym tu 24 stycznia 1945 r. mieszkańców z tych terenów. Podczas wycofywania się z Podbabiogórza i Podhala wojsk niemieckich w stronę Słowacji, niewielki oddział nazistów przejeżdżał przez Sidzinę partyzanci postanowili przygotować na grupę żołnierzy niemieckich obławę. Niestety akcja zakończyła się bolesną porażką, a Niemcy kolejnego dnia postanowili w ramach zemsty za napad na grupę żołnierzy SS spacyfikować Sidzinę.
Po drodze podpalali domy, wyciągając z nich około 60 mężczyzn. Z przekazywanych sobie opowieści jeden z nich – Jan Pastwa, w swych prośbach skierowanych do Matki Bożej obiecał, że jeżeli mieszkańcy zostaną ocaleni, to na znak wdzięczności postawi kapliczkę jako votum za ocalone życie. Zgromadzeni mężczyźni zostali ocaleni, puszczeni wolno mogli wrócić do swych rodzin.
- Przede wszystkim zaznaczyć należy, że nasi Dziadowie dokładnie w tym miejscu postawili kapliczkę przypominającą o tym smutnym przebiegu zdarzeń, po to abyśmy znali historię, po to abyśmy wiedzieli komu dziękować za ocalenie życia zgromadzonym tu 24 stycznia 1945 r. mieszkańców naszej gminy , po to abyśmy nigdy nie zapomnieli, że to naród Niemiecki, w tedy nazistowski jest odpowiedzialny za krzywdy wyrządzone naszej Ojczyźnie i wreszcie po to abyśmy wyciągnęli odpowiednie wnioski, a nasuwa się jeden – Nigdy więcej wojny – bo to ona niesie śmierć, strach, smutek oraz dramatyczny przebieg wydarzeń – powiedział do zgromadzonych Adrian Handzel.
Podczas uroczystości upamiętniono również Powstanie Styczniowe i wszystkich nieżyjących bohaterów tej ziemi. Na koniec ksiądz proboszcz miejscowej parafii odmówił z zebranymi modlitwę i pokropił wszystkich wodą święconą.
Reklama