W środę krótko przed godziną 18-tą, dyżurny KP w Jordanowie odebrał zgłoszenie o kradzieży samochodu dostawczego marki VW Caravelle. Samochód zniknął z parkingu przy galerii handlowej w Jordanowie. Złodziej nie miał trudności z odjazdem, gdyż pojazd był pozostawiony z włączonym silnikiem!
Powiadomiono wszystkie patrole w służbie. Do działań włączył się również kończący w tym dniu pracę policjant z suskiej „drogówki”, który swoim prywatnym samochodem postanowił sprawdzić mniej uczęszczane drogi. Nie zawiódł go instynkt, bo w miejscowości Bystra Podhalańska na drodze gminnej zauważył poszukiwany pojazd.
Jechał za nim około kilometra, kiedy pojazd zatrzymał się w rejonie zatoczki autobusowej, policjant również się zatrzymał w pewnej odległości i obserwował kierowcę, czekając na wsparcie „mundurowych”. Po chwili zauważył, że ze skradzionego samochodu po stronie kierowcy wysiada mężczyzna i oddala się pieszo. Dlatego nie zastanawiając się ani chwili policjant zajechał mu drogę i obezwładnił go. Do pomocy włączyły się osoby z rodziny właściciela pojazdu, które najechały na zdarzenie.
Po zatrzymaniu nadjechał patrol policji z Jordanowa i przejął 42-letniego mężczyznę. Okazało się, że był on kompletnie pijany, miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu, a po sprawdzeniu w bazie danych wyszło, że miał też sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
- Dziś mężczyźnie przedstawiono 3 zarzuty; krótkotrwałego użycia pojazdu, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowania się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5 - informuje asp.sztab. Anna Gąsiorek-Rezler oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej.