W ostatnim czasie policja zatrzymała kilku nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich spowodował kolizję.
We wtorek około południa w rejonie skrzyżowania ul. Makowskiej i ul. Piłsudskiego w Suchej Beskidzkiej policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali do kontroli kierującego audi, który wjeżdżając na skrzyżowanie wyraźnie nie mógł utrzymać właściwego kierunku jazdy. Przyczyna tego okazała się jasna, kiedy policjanci poddali kierowcę badaniu trzeźwości – 52-latek „wydmuchał” ponad 3 promile alkoholu! Po sprawdzeniu okazało się też, że nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu one cofnięte kilka lat temu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godz. 6.45 ten sam patrol policjantów zatrzymał w miejscowości Stryszawa kierującego land roverem, który jeździł tym pojazdem po chodniku przy sklepie. Podczas legitymowania policjantów zaniepokoił zapach alkoholu od kierowcy, w związku z czym poddali go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem prawie 2,40 promila. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.
Natomiast wieczorem prawie 2,0 prom. w wydychanym powietrzu miał kierowca BMW, który w Jordanowie spowodował kolizję. Według ustaleń policji, kierujący BMW nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go peugeota który oczekiwał na możliwość wykonania mamewru skrętu w lewo, w wyniku czego najechał na jego tył. W wyniku uderzenia peugeot został zepchnięty na lewy pas drogi, gdzie zderzył się z jadący z przeciwka Seatem.
To jednak nie wszystko. W związku z tym, że kierujący BMW był pijany, usunięcia pojazdu z drogi podjął się pasażer BMW. Niestety jak się okazało i on był po spożyciu alkoholu, wydmuchał 0.42 promila.
Na szczęscie w wyniku kolizji nikt nie odniósł poważnych obrażeń.