Taki obowiązek nakłada na nas prawo. A nieudzielenie pomocy poszkodowanemu, niewezwanie pomocy i niepodjęcie reanimacji, gdy zachodzi taka konieczność, to groźba kary nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Jedyną sytuacją, zwalniającą nas z takiego obowiązku jest przypadek, w którym ratowanie cudzego życia poważnie i realnie naraża nasze własne życie i zdrowie lub życie/ zdrowie kolejnej osoby.
A brak kompetencji, umiejętności i wiedzy można uzupełnić. Wejdź na przykład na emermed.pl i sprawdź, w jaki sposób zrobić to najprościej. Pozbędziesz się lęku, niepewności i nauczysz się, jak ratować ludzie życie.
Zgodnie z przepisami prawa cywilnego, udzielenie pomocy to niezlecone wykonanie zadania. A za szkody powstałe w wyniku niewłaściwie wykonanych czynności (tutaj mogłoby to być np. złamanie żeber) odpowiada wykonawca zadania. Kluczowe jednak w tym zapisie jest to, że odpowiedzialność ta ma miejsce jedynie, gdy szkody są następstwem wyraźnie niedbałego lub rozmyślnie źle wykonanego zadania. Jeśli zatem udzielasz pierwszej pomocy w sposób rozsądny, rozważny i z należytą dbałością (a tak przecież do kwestii pierwszej pomocy podchodzi każdy odpowiedzialny, zdrowy, zrównoważony człowiek), nie ma w Twoim działaniu niedbałości, czy też zamiaru złego wykonania danej czynności. Złamane żebra nie będą zatem podstawą do egzekwowania wypłaty odszkodowania.
Jak się okazuje, coś czego obawia się większość z nas w sytuacji udzielania pierwszej pomocy, to sprawy zupełnie bezzasadne. Pamiętaj, że zawsze lepiej udzielić pomocy, nawet nieporadnej i mało skutecznej, niż pozostać obojętnym.
Artykuł Partnera