Ostatni pociąg wieczorny odjeżdżał ze stracji ponad 20 minut wcześniej niż informował o tym plakatowy rozkład jazdy, przez co podróżni którzy sugerowali się takim rozkładem jazdy, narażeni byli na to że, spędzą noc na dworcu lub przystanku kolejowym.
Nasz czytelnik często podróżujący pociągiem na trasie Zakopane-Sucha Beskidzka pisze do naszej redacji.
- Prawie zawsze, gdy muszę gdzieś jechać pociągiem, kupuję bilet przez internet, żeby mieć spokój. Niestety powroty z Tatr mają to do siebie, że trudno jednoznacznie przewidzieć, o której godzinie uda się zejść do Zakopanego, dlatego gdy wybrałem się na wycieczkę tydzień temu (26 lipca), biletu przez internet nie kupiłem, jednak sprawdziłem w nim oczywiście, o której pociągi do Suchej Beskidzkiej odchodzą.
Okazało się, że ostatni pociąg, "Karpaty", relacji Zakopane - Gdynia, odjeżdża z Zakopanego o 22.00. Zdziwiło mnie to o tyle, że gdy wracałem tym samym pociągiem nieco ponad tydzień wcześniej (17 lipca) odjeżdżał on o 22.26. No ale nic, PKP już dawno przyzwyczaiło do tego, że zmienia godziny odjazdów co chwilę, a w tym przypadku to mi nawet pasowało, bo będę wcześniej w domu.
Ok, wracam więc wieczorem z wycieczki, tymczasem na stacji PKP okazuje się, że na wszystkich rozkładach widnieje wciąż jako godzina odjazdu 22.26. Prawdą jednak było to, co podano w internecie - pociąg odjechał o 22.00.
Rozumiecie? Pociąg do Gdyni, na dodatek - ostatni pociąg, którym można "uciec" z Zakopanego, odjeżdża prawie PÓŁ GODZINY wcześniej, niż informują rozkłady jazdy na dworcu. O ile się nie mylę, korzystanie z internetu nie jest jeszcze obowiązkowe.
Wyobraźcie sobie więc, że jedziecie rano na wycieczkę w Tatry, wysiadacie w Zakopanem, sprawdzacie rozkład jazdy na stacji i widzicie, że ostatni pociąg, którym możecie wrócić, odjeżdża o 22.26. Idziecie na cały dzień w góry, wieczorkiem nigdzie się nie spieszycie, na wszelki wypadek jesteście na stacji dwadzieścia minut przed odjazdem, żeby spokojnie kupić bilet w kasie i wtedy dowiadujecie się, że wasz pociąg jest już... w Poroninie, a Wam pozostaje upojna noc na dworcu kolejowym.
Skandal? Nie, powiecie pewnie - zdarza się, ktoś zapomniał "zakleić" starą, nieaktualną godzinę odjazdu na rozkładzie, a to pewnie był pierwszy dzień funkcjonowania nowego, ot, ludzka rzecz. Cóż, ciekawe, że mówilibyście tak samo, gdybyście akurat właśnie tego dnia jakimś trafem chcieli tym pociągiem wracać do domu... No ale ok, przyjmijmy, że mielibyście pecha.
Jednak to nie koniec... Wracam z Zakopanego wczoraj, tj. 1 sierpnia. Minął tydzień. I nie zmieniło się NIC!!! Wciąż te same, nieaktualne rozkłady na dworcu w Zakopanem, ludzie zdezorientowani, bo mają na biletach godzinę odjazdu 22.00, a tu na rozkładach stoi jak byk - 22.26. No nie, to już jest niewybaczalne.
Ale tknęło mnie coś jeszcze... Skoro tak jest w Zakopanem, to dlaczego gdzie indziej miałoby być inaczej? Więc wysiadając sobie na przystanku Sucha Beskidzka Zamek o godz. 23.41 sprawdzam rozkład jazdy i co widzę? Kiedy odjeżdża pociąg do Gdyni wg rozkładu? Oczywiście - o 0.08! Czyli pół godziny później niż naprawdę! A więc TO SAMO!!!
A w Suchej już nie ma kasy, na której można kupić bilet, tu, jeśli ktoś z internetu nie korzysta, to w żaden sposób nie dowie się, kiedy pociąg NAPRAWDĘ jedzie. Więc jeśli wybieracie się nad morze i przyjdziecie na przystanek w Suchej Beskidzkiej przed rozkładowym odjazdem, to wiedzcie, że Wasz pociąg w rzeczywistości właśnie dojeżdża do Kalwarii! I śmiem twierdzić, że pewnie tak samo jest na rozkładach w Makowie czy Jordanowie...
PPS.Przy okazji zmiany godziny odjazdu pociągu "cudowny" system sprzedaży sprawił, że w kasie w Zakopanem nie można kupić miejscówki na ten pociąg, bo system go "nie widzi". Tego oczywiście także przez tydzień nikt nie naprawił.
O wyjaśnienie przedstawionego problemu zwróciliśmy się do PKP Polskie Linie Kolejowe.
-Rozbieżności w rozkładzie jazdy pociągów, które wykazuje czytelnik zdarzyły się przy dokonywaniu zmian (w rozkładzie jazdy), które tuż po wprowadzeniu nie zostały skorygowane w plakatowym rozkładzie jazdy. Powstałe rozbieżności na plakacie, dotyczące jednego pociągu z Zakopanego do Gdyni zostały obecnie zweryfikowane i uaktualnione. Za kłopot z tego powodu przepraszamy - Joanna Kubiak Zespół Prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A
Należy również zaznaczyć, że pociąg TLK Karpaty w zależności od terminu odjeżdża z Zakopanego o trzech zbliżonych porach: o 22.00, 22.24 lub 22.26. Szczegółowe informacje znajdują się na https://portalpasazera.pl/ w wyszukiwarce połączeń oraz na dostępnym na portalu rozkładzie jazdy w formie plakatowej. Prosimy o sprawdzanie informacji przy planowaniu podróży - dodaje rzecznik PKP.
foto 1 błędny rozkład jazdy, foto 2 poprawiony rozkład jazdy na stacji Sucha Beskidzka Zamek