Sezon na wypalanie traw i łąk dopiero się zaczął, a już strażacy mają pełne ręce roboty.
W sobotę około godziny 15.50 straż pożarna została powiadomiona, że palą się trawy w Marcówce. Na miejsce udało się pięć zastępów strażackich. Walka z żywiołem trwała około godziny. Płonęły zarośla, krzewy i trawy na powierzchni około 1,5 ha. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
Do podobnych pożarów doszło jeszcze dzisiaj w Stryszawie, Makowie Podhalańskim, Wysokiej i Sidzinie.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej jak co roku przypomina o zakazie wypalania traw i suchych pozostałości roślinnych po okresie zimowym. Poprzez wypalanie niszczone jest środowisko naturalne człowieka oraz wzrasta zagrożenie pożarowe.
Wobec sprawców tych pożarów mogą być wyciągane surowe konsekwencje.