Każda wycinka żywego drzewa jest stratą dla przyrody i nikt nie czyni takich szkód bezmyślnie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która jest zarządcą drogi K28, zwróciła się z wnioskiem o zgodę na wycinkę starych i chorych drzew znajdujących się w Makowie Podhalańskim pasie drogi krajowej.
Pracownicy makowskiej gminy wykonali dokumentację fotograficzną, dokonali oględzin wszystkich wskazanych drzew i wystąpili o opinię do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Brak zastrzeżeń ze strony RDOŚ oraz skrupulatna analiza jakości drzew przeznaczonych do wycinki spowodowały, że gmina Maków wydała GDDKiA decyzję pozytywną, wskazując jednocześnie na konieczność wykonania nowych nasadzeń w miejscach bezpośredniego sąsiedztwa usuniętych drzew.
Na załączonych przykładowych fotografiach widać, że drzewa są częściowo bądź zupełnie suche, pochylone, wrastają w linie energetyczne albo chorują. Żywotność drzew ozdobnych jest niestety ograniczona i co kilkadziesiąt lat zachodzi konieczność ich wymiany.
Makowski ratusz jednocześnie zwraca uwagę, że drzewa liściaste pozbawione w okresie zimowym liści w żaden sposób nie wpływają na poziom zanieczyszczenia powietrza. Aby następowała jakakolwiek absorbcja zanieczyszczeń lub CO2 konieczne są procesy biologiczne zachodzące w liściach. Te z kolei są na drzewach od wiosny do jesieni, kiedy zanieczyszczeń związanych z ogrzewaniem domów praktycznie nie ma.
- Warto zaznaczyć również, że w trosce o przyrodę, a w konsekwencji o nasze zdrowie gmina i działające w jej obrębie podmioty wielokrotnie więcej drzew sadzą niż wycinają. W szkołach prowadzone są akcje uświadamiające i dziś powszechnie wiadomo, że o przyrodę należy dbać w interesie nas wszystkich - czytamy na stronie Urzędu Miasta w Makowie Podhalańskim.
źródło: UM Maków Podhalański