ŚNIADANIE
W lodówce został: chleb
Grzanki na słodko
W jajku z dodatkiem szczypty soli moczymy kromki chleba. Następnie wrzucamy je na dobrze rozgrzany tłuszcz i smażymy na złoty kolor. Odsączamy na ręczniku papierowym. Grzanki można podawać bez dodatków, ale – naszym zdaniem – najlepiej smakują te posmarowane miodem, dżemem lub
z czekoladą i bananami.
DRUGIE ŚNIADANIE
W lodówce zostały: banany, czekolada
Mus bananowy z kawałkami czekolady
Banany obieramy i kroimy w kostkę – im bardziej miękkie banany, tym lepiej. Następnie blendujemy owoce i dodajemy do nich odrobinę mleka (mus będzie wówczas nieco bardziej rzadki). Czekoladę kroimy w małe kosteczki lub trzemy na dużych oczkach i wrzucamy do owoców. Mus najlepiej smakuje schłodzony, a podany w kieliszkach do wina i ozdobiony kawałkami czekolady ucieszy nie tylko podniebienie, ale również oczy.
OBIAD
W lodówce zostały: ziemniaki, wędlina
Kluski śląskie z podsmażaną wędliną i cebulą
Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę, dodajemy mąkę ziemniaczaną i jajko. Wszystko starannie wyrabiamy. Formujemy okrągłe kluseczki i wyciskamy w nich palcem dziurkę. Gotujemy
w osolonej wodzie około 3 minuty.
Wędlinę i cebulę pokrój na małe kawałeczki, a następnie podsmaż na oleju lub maśle. Ugotowane kluski podaj z tak przygotowaną omastą.
PODWIECZOREK
W lodówce zostały: pieczywo, ser typu feta, pomidory, ogórki, papryka, itp.
Lekka sałatka z grzankami
warzywa i ser kroimy w kostkę, wrzucamy do miski i przyprawiamy według uznania – doskonale sprawdza się czosnek granulowany i zioła prowansalskie. Pieczywo opiekamy w tosterze lub piekarniku i kroimy w małe kosteczki. Następnie powstałe tak grzanki dodajemy do sałatki. Po świątecznych ucztach polecamy potrawę w wersji nieco lżejszej – bez dodatku majonezu.
KOLACJA
W lodówce zostały: pieczywo, sery, szynka, pieczarki
Domowe zapiekanki
Kromki smarujemy sosem pomidorowym lub odrobiną masła. W zależności od preferencji (i tego, co zostało w naszej lodówce) do zapiekanek – oprócz sera – dodać możemy również szynkę, pieczarki czy warzywa. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku aż do chwili, gdy ser się roztopi. Polecamy podawać gorące, z dodatkiem sosów: pomidorowego lub czosnkowego.
KILKA DODATKOWYCH RAD NA TO, CO ZROBIĆ ZE ŚWIĄTECZNYM JEDZENIEM:
- Do zamrażalnika możemy włożyć prawie wszystko. Mrożąc pierogi lub uszka warto je wcześniej natłuścić albo obsypać delikatnie mąką – zapobiegnie to ich sklejeniu.
- Zupy warto mrozić w małych porcjach – pamiętajmy, że nie powinno się ponownie mrozić raz rozmrożonego jedzenia.
- Wędliny i inne potrawy mięsne można przerobić na farsz do krokietów, pierogów, pyz, tart. Dodanie odrobiny grzybów znacznie poprawi jego smak.
- Mięsne resztki jedzenia można również pokroić i dodać do zupy (żurek, grochowa).
- Pozostałe pieczywo warto wysuszyć i przerobić na bułkę tartą. Szczelnie zamkniętą możemy przechowywać nawet przez kilka miesięcy.
A jakie są wasze sposoby na poświąteczne porządki w lodówce? Czy zawsze trafiacie z ilością przygotowanego jedzenia? Czy świątecznym ciastom można dać drugie życie? Z chęcią poznamy wasze pomysły i propozycje.