Jordanowscy policjanci zatrzymali 19-letniego mieszkańca Jordanowa, który spod sklepu ukradł motorower.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 14-tą w Jordanowie, przy ul. Piłsudskiego. Do sklepu sieciowego przyjachał mieszkaniec Naprawy z mamą na motorowerze marki Rhon i zaparkował na parkingu. Kiedy wyszli ze sklepu stwierdzili brak skutera. O zdarzeniu powiadomili dyżurnego Komisariatu Policji w Jordanowie. Policjanci bardzo szybko odnaleźli pojazd na jednej z dróg osiedlowych, był wywrócony i porysowany. Ustalili też świadka, który widział mieszkańca Jordanowa, jak na biegu jałowym zjeżdża z góry od sklepu w drogę boczną, gdzie wywrócił się, a następnie oddalił, porzucając skuter. Zabrał jednak kask, gogle, akumulator i zakupy, które znajdowały się na skuterze.
Policjanci udali się więc do domu młodego mężczyzny i dokonali jego zatrzymania. 19-latek był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie 2,40 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu policjanci przedstawili mu aż 3 zarzuty- mówi Anna Gąsiorek-Rezler rzecznik prasowy suskiej policji.
Pierwszy z nich to zabór pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia, z tym, że sprawca porzucił pojazd w stanie uszkodzonym i w takich okolicznościach, że zachodziło niebezpieczeństwo utraty lub uszkodzenia – stąd zagrożenie karą jest wyższe, bo nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Drugi zarzut dotyczył kradzieży rzeczy z motoroweru, których wartość w sumie wyniosła 650 złotych, a trzeci czyn to kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Jordanowianin nie przyznał się do winy, gdyż stwierdził, że nic nie pamięta - informuje rzecznik suskiej policji.
