W sobotę w Stryszawie pijany rowerzysta wjechał w samochód. Teraz grozi mu grzywna albo areszt do 14 dni. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów do roku.
W Stryszawie jadący rowerem uderzył w prawidłowo zaparkowany na poboczu samochód marki Volvo. W efekcie uderzenia w pojeździe zostały uszkodzone tylnie lampy. Policjanci szybko ustalili powód nie ominięcia pojazdu, wystarczyło zbadać rowerzystę alkomatem. Urządzenie wykazało prawie 2,50 promila alkoholu w organizmie cyklisty.
Teraz grozi mu grzywna albo areszt do 14 dni. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów do roku.