Zembrzycka murawa zamieniła się na jedno popołudnie w miejsce rozgrywki pomiędzy piłkarzami znanymi z gry w polskiej ekstraklasie a reprezentacją powiatu suskiego. Wszystko dla Grześka, który pochodzi właśnie z Zembrzyc i uległ wypadkowi. Potrzebuje teraz kosztownej rehabilitacji. Oprócz meczu nie zabrakło innych atrakcji, tak że każdy znalazł coś dla siebie.
-Nie sądziliśmy, że to wydarzenie przykuje uwagę aż tylu ludzi. Zarówno gości, jak i osób zaangażowanych w organizację. Podczas przygotowań wspierało nas wiele osób, którym bardzo serdecznie chcemy podziękować. Bez nich nie byłoby możliwe zorganizowanie tak dużego wydarzenia. Cieszymy się że tyle osób przyszło na zabawę i wsparło Grześka. Mamy nadzieję, że takie inicjatywy pojawiać się będą częściej i inni potrzebujący otrzymają wsparcie i pomoc – mówili członkowie najbliższej rodziny Grześka tuż po meczu.
Dokładnie rok temu pochodzący z Zembrzyc Grzegorz Leśniak uległ poważnemu wypadkowi. W wyniku niefortunnego wypadku w basenie doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa (złamanie wybuchowe trzonów kręgów C5 i C6 ze stenozą kanału kręgowego, stłuczenie i obrzęk rdzenia kręgowego na poziomie C4-C7, krwiak śródrdzeniowy na poziomie C5-C6, złamanie łuku kręgu C4). Teraz, aby móc wrócić do zdrowia potrzebuje kosztownej rehabilitacji, dlatego Janusz Suwada wpadł na pomysł meczu o charakterze charytatywnym. Był to strzał w dziesiątkę. Wszyscy chętnie zobaczyli niecodzienny mecz i wzięli udział w innych atrakcjach takich jak np. zumba.
- Cieszę się że wszystko się udało. Że pogoda dopisała i wszyscy dobrze się bawili. Chciałbym wszystkim podziękować. Szczególnie Panu Januszowi, organizatorom i darczyńcom. To był pierwszy raz od wypadku, kiedy przebywałem wśród tylu znajomych. Cieszę się, że miałem taką okazję- powiedział nam Grzegorz, który był obecny podczas wydarzenia.
Podczas meczu Ekstraklasy kontra Reprezentacja Powiatu, dla Grześka zebrano 37.365, 62 zł.