W dniach 25-27 w rejonie Jasienia, Mioduszyny, Makowskiej Góry, Suchej Beskidzkiej i Makowa Podhalańskiego odbyły się ćwiczenia Jednostki Strzeleckiej 3031 z zakresu prowadzenia działań rozpoznawczych i walki w terenie nie zurbanizowanym.
Ostatnie 72 godziny to była bezlitosna próba ognia dla Strzelców Jednostki Strzeleckiej 3031 im. I Brygady Górskiej KOP. Teren górski i niezurbanizowany stał się poligonem. Przeciwnik nie dawał wytchnienia — tak samo jak natura. Błoto, zimno, zmęczenie i ból towarzyszyły na każdym kroku. Od zasadzki, przez przejęcia, po szturmy — każdy rozkaz, każdy manewr był sprawdzianem determinacji.
Tu nie było miejsca na słabość. Tu wykuwały się charaktery. Przetrwali tylko ci, którzy potrafią walczyć w ciszy, maszerować bez słowa skargi i uderzać wtedy, gdy inni by się zatrzymali. Pętla pokazała jedno: w Jednostce 3031 nie ma miejsca dla przypadkowych ludzi - podkreślają instruktorzy i uczestnicy szkolenia. Szacunek dla tych, którzy ukończyli pętlę. Chwała instruktorom, którzy nie pozwolili nam się oszczędzać. 3031 — walczy do końca. Nie składamy broni.
Źródło: Jednostka Strzelecka 3031 Sucha Beskidzka
