Skalpel czy laser, co wybrać?
“Zmęczona twarz” to problem, który dotyczy niemal każdej kobiety po 35. roku życia, a typowym tego przejawem jest ścieńczała i zapadnięta skóra pod dolną powieką, przebarwienia i siatka zmarszczek. Dołącza do tego zwiotczenie mięśnia okrężnego oka, a z czasem także dźwigacza powieki górnej. Skóra traci swoją sprężystość i obniżając się tworzy obwisły fałd, który na początku utrudnia tylko makijaż, potem może także ograniczać pole widzenia. Efektem tych zmian jest tzw. “zespół zmęczonego oka” i nierzadko starszy wygląd, nie dziwi więc fakt, że zabiegi korekcji powiek cieszą się taką popularnością zarówno wśród kobiet, jak i wśród mężczyzn, od wielu lat pozostając w czołówce zabiegów estetycznych na całym świecie. Żadna bowiem część twarzy, poza cerą, nie zdradza naszego wieku tak bardzo, jak oczy. Plastyka powiek, zwana inaczej blefaroplastyką ma przede wszystkim na celu przywrócenie napięcia i odświeżenie konturu oka poprzez usunięcie nadmiaru skóry. O ile to konieczne, likwiduje się także przepukliny tłuszczowe, na dolnej powiece zwane potocznie „workami”, które mogą być również spowodowane obrzękiem limfatycznym. Wadą tej metody jest jej inwazyjność. Blefaroplastyka powiek górnych i dolnych jest zabiegiem chirurgicznym, przeprowadzanym w warunkach co najmniej ambulatoryjnych i poza dłuższym czasem rekonwalescencji, niesie ze sobą ryzyko powikłań w postaci obrzęku i krwiaków. To, w jaki sposób pozbędziemy się problemu, zależy nie tylko od jego zaawansowania, ale również od naszych oczekiwań i trybu życia. Od kliku lat nowoczesna chirurgia odchodzi od inwazyjnych procedur, gdzie główną rolę odgrywa skalpel i zastępuje go coraz częściej mniej radykalnymi, bezpieczniejszymi metodami do jakich należy laser.
Na czym polega laserowy zabieg korekcji powiek?
Laserowa plastyka powiek to ciągle nowość, w Polsce dostępna raptem w kilkunastu gabinetach. I choć obydwie metody łączy jedno – usunięcie niekorzystnych objawów starzenia się – energia lasera jest bezpieczniejszą i szybszą alternatywą dla skalpela – tłumaczy dr Łukasz Łebkowski, specjalista Kliniki Sthetic, gdzie dermatochirurgiczny zabieg laserowej blefaroplastyki jest ostatnio hitem. Wycięcie nadmiaru zwiotczałej skóry, która mocno podkreśla nasz wiek, jest stosunkowo proste i przynosi zdecydowaną poprawę wyglądu. W porównaniu do tradycyjnego zabiegu, cięcia wykonane laserem nie powodują krwawienia, natychmiast zamykając naczynia powiek, co znacznie ogranicza powstanie tzw. krwiaków okularowych, które przy metodzie chirurgicznej mogą utrzymywać się do 3 tygodni. Ponadto, podgrzany podczas zabiegu kolagen prowadzi do obkurczania skóry, zwiększając jej napięcie praktycznie natychmiast. Poprawa widoczna jest już po kilku dniach, a optymalny efekt uzyskujemy w ciągu 3-6 miesięcy. Metoda może spowodować przejściowy obrzęk, jednak jest on znacznie mniejszy niż po użyciu skalpela i zanika w ciągu kilku dni. Ponieważ promień lasera nie przenika głębiej, metoda jest całkowicie bezpieczna, a krótsza procedura stanowi doskonałe rozwiązanie dla osób aktywnych, które nie mogą sobie pozwolić na długą rekonwalescencję – wyjaśniają eksperci Sthetic Klinika dr Jagielskiej. Te spektakularne rezultaty osiągniemy kilkoma zaledwie technologiami na naszym rynku, m.in. SmartXide CO2.
Na jakie można liczyć efekty?
Usunięcie laserem przepuklin tłuszczowych oraz obwisłej skóry powieki górnej eliminuje najbardziej widoczne efekty upływającego czasu i zmęczenia. Korekcja optycznie powiększa oko, podnosi wokół niego skórę i napina, co wyraźnie odmładza spojrzenie i całą twarz. Ponieważ cięcia lasera wykonywane są w naturalnych fałdach skóry, blizny są praktycznie niewidoczne i można je dodatkowo tuszować makijażem. Pierwszy make up po zabiegu nie powinien być jednak wykonany wcześniej niż po kilku dniach od zdjęcia szwów, jakie zwykle pozostają na skórze przez około tydzień. Efekt jednorazowej procedury utrzymuje się przez kilkanaście lat i po tym czasie nie można wykluczyć konieczności powtórzenia zabiegu.
Więcej informacji dostępnych na stronie: http://sthetic.pl/