Polki wykorzystały ogromną szansę i po "złotym golu" Ewy Pajor wygrały 1-0 w Wiedniu z Austrią - w efekcie Biało-Czerwone zagrają w finałach mistrzostwach Europy w piłce nożnej po raz pierwszy w historii.
Z sukcesu piłkarek jest bardzo dumny Artur Adamus, pochodzący z Wadowic Trener Mentalny Reprezentantów Polski.
"Jestem szczęśliwy i wzruszony. Rok temu zostałem zaproszony do współpracy z Jakub B. Bączek przy Reprezentacji Polski kobiet w piłce nożnej, by wspólnie pracować nad budowaniem siły mentalnej drużyny. Pracowaliśmy w trzyosobowym zespole wspólnie z Hubert Woźniak. Nasz cel był jasny- by dziewczyny pierwszy raz w historii wywalczyły awans na Mistrzostwa Europy w 2025 roku w Szwajcarii. Zaczynaliśmy jako 32. drużyna w rankingu FIFA, stając naprzeciw europejskiej czołówce – Niemcom (4. miejsce), Austrii (17.) i Islandii (13.). Wydawało się to niemal niemożliwe. Jednak wczoraj dziewczyny udowodniły, że dzięki determinacji, wierze w siebie i budowaniu siły mentalnej można pokonać teoretycznie silniejszych rywali. Wierzę, że to właśnie ciężka praca nad mentalnością była kluczem do tego historycznego sukcesu, bo dziewczyny w najważniejszym momencie pokazały swoją siłę mentalną. Jestem dumny, szczęśliwy i głęboko wzruszony tym, co udało się osiągnąć" - Artur Adamus - Trener Mentalny Reprezentantów Polski.
Przyszłoroczne mistrzostwa Europy potrwają od 2 do 27 lipca. Odbędą się na ośmiu stadionach w Szwajcarii. W turnieju weźmie udział 16 drużyn: Szwajcaria, Włochy, Hiszpania, Francja, Niemcy, Holandia, Dania, Anglia, Islandia oraz siedem zespołów, które awansowały po barażach, w tym Polska.
Źródło/foto: Artur Adamus