Miejska Orkiestra Dęta przygotowała na tę okazję niezwykle bogaty i rozbudowany repertuar. Złożyło się na niego aż dwadzieścia utworów z całego świata oraz z zupełnie różnych gatunków muzycznych. Sprawić, by cały koncert był nie zbitką poszczególnych utworów, a spójną i harmonijną całością, jest rzeczą niezwykle trudną. Miejskiej Orkiestrze Dętej się to bardzo dobrze udało. Koncert był płynny, logiczny, melodyjny i niezwykle angażujący. Nie zabrakło w nim nostalgicznych eskapad do minionych świąt w postaci "W żłobie leży", "Merry Christmas everyone", śmiałych filmowych odniesień - "Pearl Harbor", "Dumka na dwa serca" - oraz cudownej klasyki - ,Drugi walc" Szostakowicza, "Tanz mit Johann Strauss" - która każdorazowo brzmi tak samo patetycznie i wzniośle. A wszystko to zamknięte w nieco ponad dwugodzinnej formie jednoczęściowego koncertu w sali widowiskowej Centrum Kultury i Filmu. Nic więc dziwnego, że zgromadzony komplet publiczności bawił się i wzruszał, a każdy zakończony utwór okraszany był gromkimi brawami i licznymi wilgotnymi oczami.
Koncert zakończył się na wzór Wiedeńskiego Koncertu Noworocznego, czyli "Marszem Radeckiego", którego nieodzownym elementem jest klaskanie publiczności w rytm muzyki. Suska Orkiestra Dęta z kapelmistrzem Sławomirem Pacholskim na czele po raz kolejny pokazała swój profesjonalizm i doskonałe przygotowanie artystyczne.
źródło/foto: UM Sucha Beskidzka.
Więcej informacji regionu znajdziesz tutaj (kliknij logo):