W połowie lutego na facebookowym profilu „Posiłki w szpitalach” pojawiło się zdjęcia posiłku, jakie otrzymał pacjent w szpitalu w Suchej Beskidzkiej. Była to bułka, parówka, i chyba masło. Zdjęcie podpisano „Typowa szpitalna sucha beskidzka w szpitalu w Suchej Beskidzkiej” (oryginalna pisownia). Internauci nie kryli oburzenia z tego co zobaczyli na zdjęciu.
Jednak przeglądając pozostałe fotografie umieszczone na tym profilu, można dojść do wniosku, że to standard w polskich szpitalach. Co ciekawsze wyraźnie widać, że bywa gorzej.
-Na pacjenta mamy stawkę żywieniowa 13 złotych dziennie, jest możliwość wyboru z dwóch drugich dań przy diecie normalnej, od kilkunastu lat badam satysfakcje pacjentów i akurat żywienie u nas jest oceniane wysoko, a takie zdjęcie to pewnie kolacja, która tak wygląda. Czy jest zła? Nie sądzę, gdyby do tego dodać pomidora lub sałatę np. - powiedziała nam Monika Wróblewska – Polak z suskiego szpitala.
Stronę, która ma już ponad 120 tys. lajków, założył 28-latek, Tomasz Krzemiński. – Pomysł powstał podczas mojego pobytu w wojewódzkim szpitalu w Tarnobrzegu. Potrawy były dziwne z wyglądu. W smaku też, a z zapachu – ze względu na operowany nos – nie wiem. Oczywiście na talerzach królowały parówkowe potwory podawane na przemian z twarożkiem oraz tony chleba. Jak widać na mojej stronie, to rzecz normalna w 90 proc. polskich szpitali – opowiada.
Tematem zajmował się również Newsweek. Według tygodnika przykładem tego, że może być lepiej są zagraniczne szpitale np. w Niemczech lub Anglii. Jednak, żeby szpitale mogły mieć taką ofertę to musiałby dostawać większą kwotę
pieniędzy na wyżywienie jednego pacjenta.
Najczęstszy komentarz pod zdjęciem to „Powinno się zamienić posiłki między więzieniem a szpitalem”. Jednak nie brakuje zupełnie przeciwnego spojrzenia na temat jedzenia w suskim szpitalu:
-Ja przebywałam w szpitalu wiele razy,i byłam bardzo zadowolona z wyżywienia. Nie wymagajmy cudów. Leczenie to nie tylko stołówka. Jeżeli komuś brakuje jedzenia,na terenie szpitala znajduje się kilka miejsc,gdzie można sobie coś dokupić do jedzenia. Ale czasem lepiej zjeść tę świeżą parówkę niż potem mieć problemy żołądkowe z innej stołówki – napisała Halina, jedna z internautek na naszym profilu na
Facebook.com.
foto: fb.com/szpitalnyposilek