Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl oraz Telewizja Internetowa PowiatSuski24 po więcej informacji z regionu. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 04.01.2016, 20:11
Oszczędzanie środowiska bez downsizingu
Od jakiegoś czasu bardzo popularne są wszelkiego rodzaju inicjatywy, które ogólnie określić można jako trend na zielone rozwiązania. Trudno oczywiście odmówić słuszności tego rodzaju działaniom, ponieważ działalność człowieka zdołała wyrządzić tak dużo szkód, że wszelkiego typu akcje mające zmniejszyć wpływ przemysłu na środowisko zdecydowanie zasługują na pochwałę. Jedną z dziedzin, gdzie ekologiczne trendy są szczególnie widoczne jest motoryzacja.

Ekologiczne samochody?

Współczesne samochody kompaktowe są nie tylko szybkie, ładne i wygodne, lecz również potrafią oszczędzać środowisko. A czy wiecie, jak to się odbywa? Aby rzeczywiście zmniejszyć wpływ samochodu na środowisko, konieczne jest zmniejszenie emisji spalin, a póki co większość producentów osiąga to poprzez zmniejszenie pojemności skokowej silnika. Takie działanie znane jest jako downsizing, czyli celowe obniżanie pojemności jednostek napędowych. Nie trzeba być jednak znawcą motoryzacji, by wiedzieć, że im mniejszy silnik, tym gorsze osiągi oferuje, zwłaszcza, że auta stają się coraz cięższe! A czy kierowcy przyzwyczajeni do coraz lepiej jeżdżących samochodów będą w stanie przesiąść się do aut, które oferują gorsze osiągi? Pytanie retoryczne! Co zatem zrobili producenci aut? O ile fizyki nie da się oszukać, o tyle silniki można nieco wzmocnić, na przykład montując dodatkowe elementy zwiększające jego wydajność. Doprowadziło to do sytuacji, gdy malutkie silniki (typu 1.0 czy 1.2) montowane w samochodach segmentu C osiągają moce ponad 100 koni mechanicznych. Tak wysilone jednostki nie dają jednak nadziei na bezproblemową eksploatację - silniki te działają na krańcu swoich możliwości i jedynie kwestią czasu są pierwsze, kosztowne awarie. A co gorsza, mniejszy silnik oszczędza środowisko tylko na papierze - w rzeczywistości, mała jednostka musi wykonać mnóstwo pracy, by sprawnie przyspieszać, co znacznie podwyższa spalanie. I gdzie tu oszczędzanie środowiska?

Innowacja bez szkody dla kierowcy

Jak pokazuje przykład jednego z japońskich producentów, stworzenie nieco bardziej “zielonego” samochodu wcale nie wymaga stosowania groźnych dla życia silnika zabiegów. Co więcej, kierowcy wcale nie muszą być skazani na auta wyposażone w jednostki o małej pojemności, czyli jak to mówią fani motoryzacji “silniki od kosiarek”. Dowodem na to jest choćby filozofia SKYACTIV, czyli sposób projektowania samochodów, który czyni je nieco bardziej przyjaznymi dla środowiska.


Jak to działa?


Projektując auto od podstaw, zgodnie z technologią SKYACTIV, producent stara się przede wszystkim stworzyć samochód znacznie lżejszy niż dotychczas. W przeciwieństwie do większości podobnych samochodów kompaktowych, auta projektowane w duchu SKYACTIV są o wiele lżejsze, a takie nadwozie wymaga znacznie mniej siły produkowanej przez silnik. Innowacje nie objęły jednak tylko i wyłącznie konstrukcji nadwozia - przebudowano także silniki, w których zwiększono stopień sprężania (do unikatowych w skali świata 14:1 - żaden seryjny silnik do tej pory nie oferował takich parametrów), dzięki czemu sama jednostka pracuje o wiele sprawniej. Zwiększenie stopnia sprężania wyeliminowało zjawisko spalania stukowego oraz optymalizowało działanie układu wtryskiwaczy, w rezultacie czego silniki stały się o wiele bardziej elastyczne i oszczędne. A co równie ważne, ze względu na swoją pojemność takie jednostki wytrzymają znacznie dłużej, niż ich konkurencja, która została poddana procesowi downsizingu. Przyznajcie zresztą sami - czy silnik 1.0 w kompakcie może równać się trwałością z jednostką np. o pojemności 2.0?

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image