Długotrwale rehabilitacje potrafią złamać niejednego. Współczesna technologia pozwala jednak wesprzeć chorych w ich walce i dać im szansę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Nie inaczej jest z technologią wykorzystywaną w materacach. Odpowiednia konstrukcja pozwala nie tylko na komfortowy sen, lecz również wpływa korzystnie na krążenie – niweluje uciski punktowe, przez to poprawiając ukrwienie ciała. Ma to znaczny wpływ na proces i szybkość regeneracji organizmu.
To jednak nie wszystko. Materiały wykorzystane w ich produkcji zapewniają wysoką przepuszczalność powietrza. Jest to niezwykle ważne w przypadku osób zmuszonych do przebywania w łóżku przez większą część dnia. Nie dopuszcza do wytworzenia bakterii i drobnoustrojów. Zarazki się nie rozprzestrzeniają, a chory nie jest narażony na dodatkowe nieprzyjemności. Zmorą wszystkich długotrwale lezących są odleżyny. Dobór materiałów pozwala zniwelować również ten problem. Dodatkowo materace rehabilitacyjne (nazywane również ortopedycznymi) są całkowicie antyalergicznie i bardzo łatwe w utrzymaniu czystości.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by z materaców korzystały również osoby zdrowe. Konstrukcja materaców rehabilitacyjnych pozwala przeciwdziałać różnym dysfunkcjom kręgosłupa. Warto przy tym wiedzieć, że ortopedycznym jest tylko taki materac, który uzyskał pozytywną opinię medyczną. Producenci nie mogą zatem sygnować swoich produktów taką nazwą, jeżeli nie mają ku temu odpowiedniego pozwolenia. Dodatkowym bodźcem do zakupu takiego materaca może stanowić fakt, iż na materace rehabilitacyjne został nałożony tylko 8% podatek VAT. Co więcej, osoby posiadające orzeczenie o niepełnosprawności mogą odliczyć sobie zakup materaca od podatku.
Osoby chore, posiadające w rodzinie osobę narażona na długotrwałą rehabilitację bądź po prostu, chcące szczególnie zadbać o swoje zdrowie, powinny zainteresować się tym rodzajem materacy. Jest ich na rynku coraz więcej, występują w różnych wersjach i wariantach cenowych, zatem wybór najlepszego materaca nie powinien stanowić problemu.
Artykuł sponsorowany