Niezachowanie ostrożności i najechanie na tył poprzedzającego pojazdu było przyczyną dwóch kolizji do których doszło w czwartek na drodze krajowej przebiegającej przez Suchą Beskidzką i Maków Podhalański.
Do pierwszej z nich doszło w godzinach porannych na ulicy Wolności w Makowie Podhalańskim. W zdarzeniu brały udział cztery jadące w tym samym kierunku samochody (2 Ople, VW i Fiat). Na chwilę obecną nie wiadomo kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie kolizji, gdyż sprzeczne są oświadczenia uczestników zdarzenia. Wiadomo tylko tyle, że kierująca Oplem zatrzymała się za pojazdem który oczekiwał na możliwość wykonania manewru skrętu w lewo, a pozostałe trzy jadące za nią pojazdy, wjechały na siębie w nieustalonej do tej pory kolejności. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie został ranny.
Do drugiej dzisiejszej bardzo podobniej kolizji doszło po południu na ulicy Makowskiej w Suchej Beskidzkiej. Jak ustalono, kierująca Oplem zatrzymała się za samochodem który oczekiwał na możliwość wykonania skrętu w lewo w kierunku os. Garce. Za Oplem zatrzymało się Audi. Niestety kierujący kolejnym nadjeżdżającym samochodem nie zachował ostrożności i wjechał w tył Audi, które pod wpływem siły uderzenia wpadło jeszcze na Opla.
W wyniku zdarzenia do szpitala została przewieziona kierująca Oplem.
Przygotowane we wsółpracy z http://chwilowkiprzezinternetb.pl