Policjanci przybyli na miejsce zastali na poboczu drogi samochód marki BMW z uszkodzeniami przodu i boku pojazdu, jednakże nie zastali żadnych osób. W trakcie wykonywania przez mundurowych czynności wyjaśniających na miejscu zdarzenia pojawiły się jadące tym pojazdem osoby. Jeden mężczyzna przyznał się, że to on kierował BMW i doprowadził do kolizji. Wraz z nim jechały jeszcze 4 osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policjanci zbadali trzeźwość kierującego i okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. 23-latek z powiatu wadowickiego został zatrzymany, po wytrzeźwieniu zostanie mu przedstawiony zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Ponadto odpowie jeszcze za wykroczenia: spowodowanie kolizji, w trakcie której uszkodzone zostało ogrodzenie posesji w Sidzinie oraz za kierowanie pojazdem bez uprawnień.

Policja przypomina, że jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zgodnie z zaostrzonymi przepisami, kto znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli sprawca był już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Ponadto przepisy podwyższyły dolną i górną granicę na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, z 1 roku na 3 lata i z 10 na 15 lat. Recydywistom prawo jazdy zabierane jest dożywotnio. Wprowadzono również obowiązkowe kary finansowe dla kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości. Niezależenie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł w przypadku osoby, którą na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu przyłapano po raz pierwszy oraz co najmniej 10 tys. zł dla recydywistów. Świadczenia te trafiają na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Kierowca, który świadomie zmusi policję do pościgu i chcąc uciec, nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych ze ścigającego go radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Sąd obligatoryjnie zakaże mu prowadzenia pojazdów na okres od roku do 15 lat.