Dodano dnia 15.07.2020, 15:29
Miał być Jelcz, a był Star
Podczas kontroli drogowej okazało się, że ciężarówka marki Star nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia, oraz przeglądu technicznego, a tablice rejestracyjne pochodzą od Jelcza.
Lubię to
4 lipca br. w miejscowości Budzów policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej zatrzymali do kontroli drogowej ciężarowego Stara. Z pojazdu wysypywał się na drogę przewożony ładunek w postaci kamienia, a ilość ciemnego dymu wydobywającego się z układu wydechowego ciężarówki upodabniała ją do jadącej lokomotywy. Kierującym okazał się 50-letni mieszkaniec powiatu suskiego. Podczas kontroli pojazdu policjanci ujawnili wycieki płynów eksploatacyjnych, braki w oświetleniu oraz brak tylnej tablicy rejestracyjnej. Samochód nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia, jak również nie posiadał przeglądu technicznego. Ciężarówka była marki Star, ale widoczne z przodu tablice rejestracyjne były przypisane do samochodu marki Jelcz.
Po dłuższej kontroli, mężczyzna przyznał się, że przednie tablice pochodzą z innego pojazdu. Funkcjonariusze uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Za popełnione wykroczenia nałożyli kilkusetzłotowe mandaty. Kierujący został ukarany za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu i za przewożenie ładunku w stanie niezabezpieczonym. Mundurowi poinformowali też Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o zatrzymaniu samochodu, który nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia.
Po dłuższej kontroli, mężczyzna przyznał się, że przednie tablice pochodzą z innego pojazdu. Funkcjonariusze uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Za popełnione wykroczenia nałożyli kilkusetzłotowe mandaty. Kierujący został ukarany za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu i za przewożenie ładunku w stanie niezabezpieczonym. Mundurowi poinformowali też Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o zatrzymaniu samochodu, który nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia.
Dodaj komentarz