Dodano dnia 25.01.2017, 09:48
Kto miał zielone, a kto czerwone światło zdecyduje sąd
Na jordanowskim Rynku zderzyły się dwa samochody. Obaj kierujący pojazdami twierdzą, że wjeżdżając na skrzyżowanie mieli zielone światło.
Lubię to
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Jak ustalono, kierująca Volkswagenem jadąc od strony Suchej Beskidzkiej, chciała przejechać przez skrzyżowanie na wprost. Jednak w tym samym czasie, kierujący samochodem marki Kia jadąc z przeciwnego kierunku, chciał skręcić w lewo w ulicę Kolejową, w efekcie czego oba pojazdy zderzyły się na środku skrzyżowania.
Jak ustaliła policja w rozmowie z uczestnikami zdarzenia, każdy z nich twierdzi, że wjeżdżając na skrzyżowanie miał włączone zielone światło na sygnalizatorze świetlnym.
Policjanci po zakończeniu czynności wyjaśniających przekażą sprawę do sądu, który zdecyduje kto ponosi winę za spowodowanie niedzielnej kolizji.
Dodaj komentarz