W piątek około godz. 16.15 policjanci otrzymali zgłoszenie telefoniczne, że ul. 3 Maja w Makowie Podhalańskim jechał samochód osobowy środkiem jezdni i pojazd został zatrzymany przez innych kierujących.

Policjanci po dojeździe na miejsce zastali trzech mężczyzn. Kierującego oplem, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu i dwóch innych kierujących, którzy dokonali obywatelskiego zatrzymania. Mężczyźni którzy dokonali zatrzymania opowiedzieli mundurowym przebieg zdarzenia. Według ich oświadczenia obaj jechali ulicą 3 Maja w stronę Białki. Jeden bezpośrednio przed Oplem, a drugi za nim. Obaj zauważyli, że Opel jedzie od prawej do lewej krawędzi jezdni. W związku z czym zatrzymali swoje pojazdy tak, żeby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Po zatrzymaniu kierującemu Oplem odebrali kluczyki.

Jak się okazało, słusznie przypuszczali, że kierujący tym pojazdem może być nietrzeźwy. Mężczyzna miał bowiem prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

-Wkrótce 58-latek za popełniony czyn odpowie przed sądem. Na pochwałę zasługuje postawa mężczyzn, którzy udaremnili nietrzeźwemu kierowcy dalszą jazdę, bo gdyby nie ich interwencja, mogłoby dojść do tragedii – mówi rzecznik prasowy suskiej policji Anna Gąsiorek-Rezler.

Policjanci apelują, aby każdy reagował na niebezpiecznie zachowanie innych uczestników ruchu drogowego. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić najbliższą jednostkę Policji, o takim fakcie. Policjanci sprawdzą każdy sygnał.

Kodeks karny za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości przewiduje karę do 2 lat więzienia i utratę uprawnień do kierowania nawet na 10 lat.